Witam MG i graczy!
Udało mi się skusić MG moją wizją Sigurda, syna Ivara
Sigurd nie pochodzi z Rohald, chociaż mieszka tam razem z innymi, niemającymi rodzin drużynnikami jarla Hrolfa Knudssona. Liczy trzydzieści i trzy wiosen, a do Rohald zawitał ponad dziesięć lat temu jako pierworodny Ivara, starszego wioski Hemmet (położonej kilka staj w kierunku południowym). Ivar posłał garnącego się do wojaczki syna, jako dowód poparcia i przyjaźni wobec Hrolfa, a ten uczynił go jednym z członków swej straży przybocznej.
Wieloletni pobyt Sigurda w Rohald sprawił, że traktowany jest tutaj niemalże jak swój (ci, którzy chcą wytknąć mu cokolwiek muszą liczyć się z porywczym charakterem Ivarssona, jak i jego umiejętnościami walki). Dość powiedzieć, że Hrolf zapewnił synowi swego lennika solidne przygotowanie i przyzwoite wyposażenie - w końcu gwardia jarla składa się z najlepszych.
Jak dotąd nie miał czasu się ustatkować - jego profesja nie sprzyja stałym związkom, a znajomości z kobietami zwykle ograniczają się do podszczypywania dziewek służebnych lub chwili namiętności gdzieś za stertą siana, czy w łożu białki spragnionej męskiego towarzystwa i nie mogącej doczekać się powrotu męża z wyprawy albo jakiej zgrabnej wdowy, których nie brak w tych niespokojnych czasach. Z podkradaniem żon jednak nie przesadza, bo pracująca dla
bondi niewolna służba, czy wścibska rodzina mogłaby donieść krewkiemu rogaczowi, a jarl nieprzychylnie patrzy na kończące się rozlewem krwi prywatne porachunki.
Od kiedy kilka miesięcy wcześniej uppsalscy najemnicy z klanu Tryggve puścili z dymem całe Hemmet - wyrzynając przy tym wszystkich mieszkańców - Sigurd stał się nieprzejednanym wrogiem Uzurpatora Frodiego. Szczegóły śmierci bestialsko zamordowanego Ivara są znane jedynie drużynnikom biorącym udział w tropieniu tajemniczych napastników pustoszących południowe rubieże ziem uznających zwierzchnictwo Kjari, jarlowi i kilku jego doradcom, a sam Sigurd nie chce poruszać tego tematu. Oczywiście wśród mieszkańców doliny powstało na ten temat wiele opowieści, co jedna to bardziej nieprawdopodobna, jednak zwykle nie mają one nic wspólnego z prawdą.
Jako hirdman zna dobrze swych towarzyszy z hirdu, jak i otoczenie jarla, któremu przysiągł posłuszeństwo. Zna i szanuje Jorun, córkę Hrolfa, z racji pozycji przysługującej spadkobierczyni rodu jarla. Zna pobieżnie Hild, córkę Thorbjorna i choć dostrzega w niej atrakcyjną kobietę, to zapędy hamuje aura tajemniczości otaczająca volvę. Mieszkającego poza osadą Ganalvssona rozpoznaje, jednak poza wiedzą kim jest nie zna szczegółów na jego temat - mistycyzm otaczający starca i jego trzymanie się na uboczu są skutecznymi barierami. Postać Thorgrima jest mu znana z wielu uczt i pospolitych pijatyk. Zdarzało im się wspólnie walczyć z wrogami jarla, a nawet stawać przeciwko sobie w czasie pijackiej burdy. Jednak jak dotąd nie udało się rozstrzygnąć, który z nich jest lepszym wojownikiem.
Sigurd Ivarsson jest hirdmanem. Członkiem drużyny jarla, razem z podobnymi sobie jest strażnikiem jego rodziny i gwarancją spokoju na ziemiach podległych Kjari. Taką zawodową armią
Jeśli macie jakieś uwagi/sugestie co do zakresu znajomości z Waszymi postaciami, to dajcie znać