Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2014, 21:01   #81
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wynalazce nie zając, uciec nie mógł. A odwiedzanie kogoś po nocach było, według Maxa przynajmniej, szczytem nietaktu. Chyba ze osobą odwiedzaną miała być nadobna dziewoja. Wolfgang Kugelschreiber bez wątpienia nie należał do tej części ludzkości, a zatem wizytę śmiało można było odłożyć do rana.

Po kolacji Max odwiedził jeszcze stajnię by sprawdzić, czy o jego czworonożnego przyjaciela należycie zadbano, a potem, by nie przeszkadzać Anzelmowi, który właśnie nadszedł nieco niepewnym krokiem, wrócił do głównej izby.

Jako że noc jest do spania, a napad mutantów nikomu nie groził, po kolejnym piwie Max powędrował do swojej izby, gdzie - po starannym zamknięciu okna i drzwi - udał się na zasłużony odpoczynek.
 
Kerm jest offline