Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2014, 14:41   #113
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Widząc oczy Klinkenborga Rekus nie zdziwił się ani trochę. Nie zdziwił by się także gdyby pasażerowie powozu zmienili się w mutantów. Na szczęście ten efekt zniknął co oznaczało, że jeszcze może zaczekać z zabijaniem pasażera i jego rodziny. Nie lubił zabijać dzieci nawet jeśli były zmienione w mutantów. Gdy już pasażerowie stanęli w szeregu przed powozem i miał zaczynać przemowę z nakazem oddania artefaktu z pomroki, rozległ się krzyk Samsona. Rekus zdążył tylko rzucić do pasażerów.

- Nigdzie nie idźcie, zaraz wracam.

Po czym rzucił się w stronę z której wołał Samson. Gdy dobiegł do kolegi ten wskazał mu Sava, który zabrał lampę a teraz walczył z jakąś bestią z pomroki. Był na niego wściekły, bo nawet jeśli to zrobił by ratować kobietę, która teraz stała przy lampie to nie miał prawa łamać formacji. Poza tym nie wiadomo kim była ta kobieta. Może to podobnie jak pastuch, jakiś mutant z pomroki, który nauczył się jak mamić zmysły podróżników by zwodzić ich na manowce. W końcu co by robiła samotna kobieta, bez lampy Westerwelda i obstawy w tej głuszy? Samobójczyni, czy wariatka? Na początek miał zamiar zabić bestię z którą walczył Sav a potem się z nim rozmówić. Poprawił chwyt na mieczu i ruszył w stronę walczących.

Walka bronią białą: [7d10:4,5,8,4,7,7,8] cztery sukcesy
Kostnica
 
Ulli jest offline