- Nie masz, co się spinać, zbieranina u nas jak w cyrku cz innym Zoo, więc wpasujesz się w sam raz. A że chłopaki kłócą się o każdą drobnostkę to nie bierz takiego do siebie po prostu zbyt duża ilość testosteronu na metr kwadratowy - zaśmiał się chrapliwe.
- Ale tak po za tym to miłe z nas chłopaki i na pewno się bez problemu dogadamy. Także nie musisz się tak przejmować. Wszystko jest w porządku - Kałamarnica próbował być otwarty wobec zestresowanej dziewuchy i widać było, że robi to szczerze bez przymusu. Starał się wczuć w jej sytuacje: W końcu wchodziła w dograną paczkę każdy byłby nieco sztywny, więc nie przeszkadzały mu jej wyuczone formułki.