Wypili wszyscy, nawet mała Sikora i
Jepa. Dziatwa też wzniosła swój toast najpierw patrząc tylko na
Grigorija:
-
Za nowy początek... -przerwała.
-
i za was! Za... - znów ucichła i spojrzała teraz już na wszystkich z pytaniem w oczach "Jak wy się właściwie nazywacie?".
__________________
"Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania."
Ostatnio edytowane przez rudaad : 05-06-2014 o 01:15.