Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2014, 14:51   #8
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Ulica wciąż była dziwnie cicha i ciemna, latarnie dawały światło jakby stały za kurtyną z prawie przezroczystego materiału. Kawałek dalej od miejsca gdzie skręcił kot ciemność wydawała się jeszcze gęstsza i bardziej nienaturalna niż w miejscu gdzie stali Nephilim. Cisza stawał się nie do zniesienia.

- Nie podoba mi się to - szepnął Felix. Chłopak dobył łuku i sięgnął po jedną ze strzał, wpatrując się uważnie w nienaturalną ciemność. Nyx zapulsowała nieco, kiedy Nephilim uaktywnił ją. Otoczenie wyostrzyło się znacznie i noc przestała być przeszkodą w widzeniu. Felix spojrzał w ciemność po raz drugi.

- Przynajmniej nie będzie nudno - mruknął cicho z rękami skrzyżowanymi w połowie drogi między rękojeściami ostrz na demony, a przypiętymi do pasa srebrnymi na wampiry. Ostatecznie zastygł w bezruchu po delikatnym wysunięciu się naprzód, by ewentualny przeciwnik musiał początkowo wpaść na niego, co powinno dać Felixowi nieco dłuższą chwilę na celowanie i strzał.

Czekaliście chwilę w napięciu, ale nic się nie stało. Ciemność wciąż była ciemna, a cisza wciąż była ciszą. Nie wyglądało na to, żeby z tej strefy ciemności ktoś miał nagle wyskoczyć, chociaż kto wie. Gdzieś w oddali usłyszeliście miałknięcie kota, może nawet tego samego który przed chwilą zwiał.

- Graj muzyko - zacytował Slay i niespiesznym ruchem podszedł do przodu przy skrzyżowaniu zbliżając się do budynku po jego lewej stronie, by osiągając róg budynku wychylić się delikatnie i spojrzeć w tamtym kierunku.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline