Mnie najbardziej ciekawi jaki jest zamysł na samych 'kolonizatorów', po wstępie w pierwszym poście zgaduję, że wcale my tacy kryształowi i szlachetni nie jesteśmy. Coś za czym jestem bardzo za. To nie DnD by gracz paladynami.
Ale od razu pasażerski...? Przeżyję, bo daje to możliwości by dosłownie każdy miał możliwość sesjowania, nie mniej pomysł na ludzi z szarej strefy, czy inszego galaktycznego marginesu, a nawet i spoza niego mi bardziej pasuje.
Wyobraźcie sobie statek wojskowy/piracki/przemytniczy czy insze tego typu kalosze w sesji. Tak, to by było dobre.