- Według mnie to przewodnik powinien i z zamkniętymi oczami trafić do celu - burknął pod nosem.
Przeszło mu przez głowę, by się zwinąć i zostawić tę całą farsę za sobą. Prawdopodobnie do nich to wszystko lgnie. Odchodząc był by pewnie bezpieczniejszy. Splunął na ziemię -Może i bezpieczniej stąd iść, ale pewnie sumienie wykończyło by mnie szybciej niż te monstra. Nawet jeśli to banda kretynów, to wypadało im pomóc- podsumował to wszystko w myślach.
Nie bacząc na resztę zaczął wspinać się na powóz.
- Z góry będę miał lepszy widok na sytuację. Dodatkowo da mi możliwość by dłużej zostać na dystans z przeciwnikiem. |