Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2014, 18:06   #132
Saverock
 
Saverock's Avatar
 
Reputacja: 1 Saverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemuSaverock to imię znane każdemu
To co usłyszał Sav od kobiety, tylko potwierdziło jego obawy. Ranna była wstanie tu dotrzeć, więc jej oprawcy również mogli to zrobić. I to nie była to zbyt dobra wiadomość, jednak nie chciał dać po sobie poznać, że bardzo go to martwi.
- Wiem. Nic nie mów. Musisz odpoczywać - położył jej delikatnie dwa palce na ustach, by więcej nie mówiła. - Jeśli przyjdą, pozwolimy im spełnić ofiarę do końca... ich własną krwią. I tak nie jesteśmy wstanie uciec - dodał po chwili.

Gdy Rekus wyszedł z powozu, Nevard zbliżył się do pozostałych. Chciał sprawdzić, czy dowiedziano się czegoś nowego. I przy okazji podzielić się tym, co usłyszał przed chwilą. Zanim jednak to zrobił, krasnolud przyszedł z nieciekawymi informacjami. Sav rozejrzał się, chcąc dostrzec to o czym mówiono.
- To chyba o nich mówiła. Chcieli ją złożyć ofierze. Skoro uciekła i dotarła tutaj, to tamci tym bardziej - powiedział, wciąż się rozglądając, być może uda mu się zobaczyć więcej niż towarzyszowi.

Zrozumiał, że w tej sytuacji nie było czasu na dyskusje. Ktoś musiał podjąć decyzję. Jon próbował to zrobić. Wydał rozkaz, tylko czy wszyscy się z nim zgodzą. Sav miał wątpliwości co do tego. I tak było. Krasnolud nie wyglądał na zadowolonego.
- I tak już wiedzą, gdzie jesteśmy. Brak światła może okazać się większą pomocą dla nich niż dla nas. Skoro coś lub ktoś żył w okolicy dość długo, zapewne widzi w ciemności więcej niż większość z nas - spojrzał na pozostałych. - Bez wątpienia mają przewagę liczebną, bo niewielu z nas jest gotowych do walki. Są na swoim terytorium, co daje im dodatkową przewagę. Ciężko znaleźć plus tej sytuacji. Jednak jedno jest pewno. Wszystko da się zabić, więc mamy szansę. Ustawny lampy w pewnej odległości wokół powozu. Sami stańmy blisko niego i nie oddalajmy się. Wtedy przynajmniej żadne z nas nie będzie narażone na atak ze wszystkich stron... albo zróbmy coś, czego się nie spodziewają. Wbiegnijmy wprost na nich i zaatakujmy. Element zaskoczenia powinien nam dać dużą przewagę. Plan jest szalony, ale ma jakieś szanse powodzenia. Chcą nas otoczyć i tym samym zmusić do obrony. Dlatego atak wydaje się najlepszą opcją - pozwalając pozostałym się zastanowić, poszedł do kobiety. Wiedział, że przenoszenie jej nie było dobrym pomysłem, jednak nie mogła tutaj zostać. Podniósł ją ostrożnie i zaniósł do powozu. Pamiętał o antidotum, ale nie minęło jeszcze wystarczająco czasu, co źle wróżyło. Jeśli dojdzie do walki może stać się coś co zmusi go do przygotowania wszystkiego od nowa i to go martwiło.
 
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Ostatnio edytowane przez Saverock : 10-06-2014 o 18:10.
Saverock jest offline