Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-06-2014, 19:18   #16
Chienne
 
Chienne's Avatar
 
Reputacja: 1 Chienne nie jest za bardzo znanyChienne nie jest za bardzo znanyChienne nie jest za bardzo znany
Ach, mężczyźni. Że też musiała akurat z takimi podróżować. Chociaż, to lepsze niż szlajanie się z babami. Tylko po co ta agresja? Zarówno w mnichu jak i w Morhanie. Zacisnęła mocniej palce na lejcach, gdy zauważyła dziewczynę. To się nie mogło dobrze skończyć i na razie nic nie wskazywało na to, że dojdzie do happy endu. Przeanalizowała w głowie całą sytuacje, już chciała puścić wodze dyplomatycznej fantazji, kiedy to nilfdardczyk postanowił działać. Wymachiwali groźbami na prawo i lewo co nie wróżyło oczyszczeniu atmosfery. Warknęła niezadowolona pod nosem słysząc luźne podejście pseudo obrońcy. No tylko niewinnej krwi brakowało w tym lasku.
- Radzę raczej puścić dziewczynę i dać się jej puszczać nadal, zamiast doprowadzać do zbiorowego rżnięcia i zarżnięcia - wyprostowała się na wierzchowcu, nie chcąc dać po sobie poznać, że ma jakieś obawy. Wbiła przeszywające spojrzenie w uwięzione dziewczę. Że też nie miała przy sobie żadnego noża ani butów z porządnymi obcasami! Co z niej za wieśniaczka? Cóż, pewnie dość standardowa. Aż zrobiło jej się szkoda, że nie mogła telepatycznie przekazać jej instrukcji zachowania się w takich sytuacjach. Napastnikowi też nie wypadało psuć umysłu, udawał kapłana, moralność broni świecenia cyckami.
 
__________________
Candy best, sweety pie, wanna be adored.
I'm the girl you die for.
Chienne jest offline