Gundram zdjął z pasa siekierę i rzucił na podłogę, nie do końca wiedział co znaczą gesty złodzieja, ale mają coś wspólnego z drugą sektą, o której wspominał kapłan, teraz był tego pewien. To miasto mu nie służy. - Trzeba się zwijać. macie jakieś pomysły? Może stać nas na tratwę do Bechafen, tam na pewno będzie co robić, to spore miasto. |