Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2014, 18:43   #147
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Krasnal, a ty przypomnij swoje imię. Ja nazywam się Wojownik. Chyba nie piliśmy nigdy razem. - powiedział Wojownik dłubiąc ostrzem na środku traktu. Jak już Dwarik przedstawi się (bo czemu miałby tego nie robić) Wojownik doda, żę pójdzie za nim na przedzie i jak coś będzie go osłaniał. Do niewielkiej dziury jaką zrobił ostrzem włożył palec z pierścieniem, a na to położył figurkę.
- Rekus bądź łaskaw zwrócić uwagę, żeby absolutnie nikt z naszej wesołej kompanii nie ruszał posążka, gdy będziemy stąd odjeżdżać. Nie chcemy tutaj sytuacji z dzieciakiem wyskakującym przez okno, biorącym towar i wracającym do powozu. - a tym czasem Wojownik podążył za Dwarikiem. Nie gasił swojej lampy, żeby go widzieli, ale równocześnie nie szedł tak blisko krasnala, żeby mu niweczyć plany z przyglądaniem się Pomroce. Poza tym krasnal podpadł tamtym i jak będzie pułapka to pewnie on w nią wpadnie pierwszy.
 
Anonim jest offline