JP zatrzymała się po jego słowach. Pomysł Alkera nie był taki zły:
- Porywają i gwałcą kobiety, terroryzują wszystkich w koło. Próbowali nas porwać. Chcieli nas zabić. Nie mam najmniejszego zamiaru dać się pokonać, a najlepszą obrona jest atak.
Spojrzała na trzymaną przez niego linkę:
- Lepiej przywiążcie ją do drzew. Trzymanie jej w ręku, gdy uderzą w nią motorem może się skończyć paskudnym zranieniem. Po za tym w ten sposób, gdyby twój plan się nie powiódł, zawsze możemy wrócić do mojego. |