Wątek: Stara Kamienica
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2007, 23:03   #129
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
(1pk ŚW żeby zachować pozorny spokój...)

Marcjan poczuł się samotny w mroku...

-Shiva? Jesteś tam? Wiesz, czarno widzę spokojne mieszkanie w tym budynku... - Gangrel sam zastanawiał się jakim cudem udaje mu się zachować spokój w tej sytuacji. Jedną ręką schował klucze do kieszeni poczym oparł się o ścianę tak by nie stracić orientacji w otaczającej go ciemności zaś drugą, wolną, sięgnął do kieszeni i wyciągnął z niej swoją zapalniczkę, poczym spróbował ją odpalić...

-Tego gówna pewnie też nie opisywały papiery Shawna odnośnie domu. Boże, wiem że jestem ślepcem błądzącym ku oświeceniu po omacku ale trzeba było mi to przypominać tak dosłownie?

Marcjan próbował udawać że nic się nie dzieje, że to się da jakoś racjonalnie wytłumaczyć. Niestety, w tymsamym momencie przypomniał sobie że jest od dawna martwy, co noc wstaje tylko dzięki temu że pożywia się krwią żywych, że potrafi rozmawiać ze zwierzętami oraz że zdarzyło mu się być kilkakrotnie trafianym przez broń palną która nie wyrządziła mu krzywdy większej. Generalnie uświadomił sobie że jest wampirem - to by było na tyle jeśli chodziło o racjonalizm.

Co to kurwa jest? Duchy? Demony? Czy chłopaki Lodina trzymają tutaj schwytanych Sabatników na później, pieprzeni zapewne diaboliści... - myśli Gangrela stawały się coraz mniej pewne, nawet tak opanowana i kontrolująca się istota jak on powoli traciła pewność siebie i vis comica. Chyba sam sobie tylko wmawiał że jest spokojny, a jego słowa miały go tylko w tym utwierdzić...[/i]
 
Ratkin jest offline