Wszyscy
Panika wdarła się w szeregi członków konwoju. Splot wydarzeń i nieszczęśliwych wypadków sprawił, że decyzje podejmowane przez kolejne osoby zdawały się znamionować objawy szaleństwa.
Cyklon śmierci wirował wokół powozu, a z jego wnętrza dochodził okropny kaszel Klingenborga.
Nevard głośnym krzykiem namawiał wszystkich do ucieczki. Rekus rzucił się z wyciągniętym mieczem w kierunku kamiennej statuetki. A Wojownik spiął konia i rzucił się w odmęty wirującej Pomroki. Rekus, Dwarik Mountsick
Rekus wziął potężny zamach i uderzył w figurkę, która pod wpływem jego ciosu roztrzaskała się na tysiące kawałków.
- Pomóżcie nam! - krzyczał stary Tharon - Mój pan się dusi. Błagam!
Starzec wyszedł z powozu i zamarł w bezruchu. Widok wirującej Pomroki wprawił go w osłupienie. Jego przerażona twarz zastygła w niemym wyrazie grozy i pierwotnego lęku.
Jon rzucił się w kierunku powozu, chcąc nieść pomoc Klingenborgowi. Jeżeli ktokolwiek mógł mu pomóc, to właśnie on.
Samson natomiast po tym, jak szarżujący za Wojownikiem Nevard wyrwał mu lampę, stał w bezruchu wpatrując się czarny cyklon. Jego zmysły odmówiły posłuszeństwa i mimo lat spędzonych w Pomroce, przewodnik uległ panice i grozie, jaką wywołuje czarna mgła.
Wojownik i Nevard zostali porwani przez cyklon i zniknęli oni reszcie z pola widzenia. Co się z nimi stało można się było domyślać.
Wpatrujący się w ich poczynania krasnolud, jako pierwszy zauważył, że ściana cyklonu zbliża się w ich kierunku.
Śmierć zajrzała im w oczy.
__________________ Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor |