To, co zrobił Wojownik, zdawało się szaleństwem. Jednak z drugiej strony było to chyba jedyne, co dało się w tej chwili zrobić. Szczególnie, że Jon postanowił sprawdzić, co działo się w powozie. Sav nie zwlekał z podejmowaniem decyzji. Zarówno próba pozostania tutaj, jak i próba ucieczki, mogły zakończyć się śmiercią, ale coś trzeba było zrobić. Wyrwał lampę Samsonowi i ruszył za wojownikiem.
To, co działo się potem, trudno opisać. Nevard odczuwał mieszankę różnych uczuć. Jednocześnie czuł ból i radość. Czyżby to miała być śmierć? zapytał sam siebie. Jednak po chwili wszystko9 się zmieniło. Cisza, ciemność. Jakby znaleźli się w nieprzeniknionej Pomroce, w czym mogło być wiele prawdy.
Sav usłyszał kobietę. Kazała im otworzyć oczy i zapewniała, że są tutaj bezpieczni. W jakichś sposód znaleźli się w miejscu, przypominającym małą świątynię Alistar. Okrągłe pomieszczenie, kolumny podtrzymujące strop. Skąd to miejsce się pojawiło? Nie to było najdziwniejsze. Tam, gdzie właśnie się znaleźli było jasno, a zaraz za granicami budowli, panowała nieprzenikniona ciemność.
Nevard rozejrzał się z niedowierzaniem. Kobieta miała rację, ale skąd ona to wiedziała, kim była? - Kim jesteś? - zapytał po chwili, bał się odpowiedzi, ale musiał się dowiedzieć. - Nazywam się Leikani. Jestem... - tutaj zawiesiła głos i chwilę się zastanawiała - mieszkańcem Pomroki - powiedziała w końcu. - Nie bójcie się jednak. Nie jestem dla was zagrożeniem, choć moi pobratymcy już tak.
Gdy otrzymał odpowiedź, nie wiedział, co o tym wszystkim myśleć. Kobieta wprawdzie uratowała mu życie, tak to w tej chwili wyglądało, tylko że była ona istotą z Pomroki. Wyglądała jak człowiek, a twierdziła, że jest mieszkańcem Pomroki. Czy można było jej zaufać? Być może po prostu postanowiła spłacić dług względem Sava, a potem poprowadzić ich na śmierć? Pojawiło się tyle pytań, na które brakowało odpowiedzi. - Gdzie jesteśmy? Dlaczego nam pomogłaś? - spojrzał w ciemność poza świątynią. - Co z pozostałymi? - kobieta twierdziła wcześniej, że muszą tutaj poczekać w tej kwestii nie było wielkiego wyboru, więc Sav chciał ten czas wykorzystać do zdobycia jakiejś wiedzy na temat tego wszystkiego, co się teraz działo.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |