Huan w ostatnich chwili zobczył lecący niczym skowronek, wielki cień grubej karczmarki, który rzuciły trzy świece zatknięte w małym, żeliwnym kandelabrze na ścianie tuż obok taboretu kleptomana, przy szynkwasie, w sali głównej, tuż obok wyprawionego baraniego łba.
Co za natrętny babsztyl!!! pomyślał ze zgrozą.
- Kobieta mnie bije... - jęknął wpatrzony w nagle wzniesiony nad jego głową cień wielkiej pały.
Nie zastanawiając się długo, aby obronić się przed ciosem Kruszynki, wystrzelił łapki ku trofeum łowieckiemu, aby szybko naciągnąć je sobie na głowę i tym samym, niczym na zakuty łeb rycerski, przyjąć uderzenie wściekłej karczmarki na baranią czachę z rogami.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |