Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-03-2007, 15:48   #312
hermi
 
Reputacja: 1 hermi ma wyłączoną reputację
Zeskoczyłam z drzewa, wejście tu może nie było najodważniejszym zachowaniem, ale moje umiejętności władania mieczem wymagały jeszcze poważnego treningu. Tanatos stał spokojnie czekając na mnie. Przynajmniej on nie stracił głowy w walce. Poklepałam go czule i jednym zwinnym ruchem dosiadłam go. Naomi z resztą kompani już zdążyła się nieco oddalić, pognałam więc tanatosa, nie widziało mi się zostać samej z tyłu.
 
hermi jest offline