Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-03-2007, 21:17   #311
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Po chwili Dhal'aLila zauważyła Kasztana zmierzającego w jej stronę. Dosiadła zwierzę i z radosnym okrzykiem ruszyła za Naomi. W drogę!! Po Przygodę!!A uśmiech nie schodził jej z twarzy.
 
 
Stary 02-03-2007, 15:48   #312
 
hermi's Avatar
 
Reputacja: 1 hermi ma wyłączoną reputację


Zeskoczyłam z drzewa, wejście tu może nie było najodważniejszym zachowaniem, ale moje umiejętności władania mieczem wymagały jeszcze poważnego treningu. Tanatos stał spokojnie czekając na mnie. Przynajmniej on nie stracił głowy w walce. Poklepałam go czule i jednym zwinnym ruchem dosiadłam go. Naomi z resztą kompani już zdążyła się nieco oddalić, pognałam więc tanatosa, nie widziało mi się zostać samej z tyłu.
 
hermi jest offline  
Stary 02-03-2007, 21:33   #313
 
Nergala's Avatar
 
Reputacja: 1 Nergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skałNergala jest jak klejnot wśród skał


Jechaliście przez las w ciszy, Naomi pędziła z przodu jak burza. Wasze konie były już wyczerpane. Gdy byliście już na skraju, słońce chyliło się nisko nad horyzontem, zapadał zmrok. W oddali zobaczyliście nikłe światła małego miasteczka. Demonica zatrzymała się.

-Zatrzymamy się tam. Konie potrzebują bezpiecznej nocy, a wy strawy... - rzekła sucho znów podrywając konia do biegu.

Kiedy dojechaliście zbliżała się godzina 20. Wierzchowce zostały odprowadzone do stajni a wy weszliście do najbliższej karczmy.

Naomi po długiej nieobecności pojawiła się w drzwiach gospody wraz z dwoma postaciami: wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna w czarnym płaszczu i czarnych skórzanych spodniach z dziurami na kolanach, drugą postacią była kobieta, ciemnoskóra drowka o jasnych włosach i zielonych oczach. Odziana była w czarny płaszcz, który zakrywał jej spodnie ubranie, na plecach miała długi miecz.

-Wasi nowi kompani – rzekła stanowczo przysuwając sobie krzesełko do stołu, przy którym siedzieliście. – Etoile i Darken – przedstawiła ich. Nakazała aby usiedli obok – Bądźcie dla nich mili... Słyszałam o nich i widziałam w akcji... Jak już się zapoznacie, to zapraszam do pokoi, sen wam się przyda... Jedliście już coś? – zapytała już łagodniej i zawołała kelnerkę.
 
__________________
Sore wa... Himitsu desu ^_~
Nergala jest offline  
Stary 02-03-2007, 21:41   #314
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
-Pieczeń, piwo i bułeczkę, proszę- Bardka niemal krzyknęła do kelnerki, przemawiał przez nią nieokiełznany głód. Kiedy przed nią stanęła misa z mięsem, bez żadnych ceregieli zaczęła pochłaniać ciepłą strawę zagryzając bułeczką. Zza góry mięsa i co róż popijanym piwem Dhal'aLila zauważyła nowych kompanów, którzy z przypuszczalnym lekkim niesmakiem patrzeli się na nią. Bardka uśmiechnęła się do nich szeroko. Z mięsem pomiędzy zębami. - Witam, jestem Dhal'aLila.- I pomachała im w przyjacielskim geście.
 
 
Stary 02-03-2007, 21:41   #315
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację


Blacker spokojnie wychilił kolejny haust okowitej, serwowanej w tej karczmie. Słyszał Naomi i dwóch nowych, zanim weszli w pole jego widzenia. Beznamiętnie pił dalej, gdy demonica mówiła o nich. Osobiście zjadł wcześniej i już nie był głodny, ale postanowił zostać przy stole. Nie był wystarczająco zmęczony, żeby usnąć, a kolejna bezsenna noc nie była zbyt radosną perspektywą. Ogólnie, podróże w dzień i sen w nocy niezbyt mu służyły. Czasem wcześniej był aktywny w dzień, ale prawie nigdy aż tak długo. Cóż - był istotą nocy, a nie dnia. Jednak musiał dopasować się do reszty drużyny, więc się trzymał. Ta godzina snu, na jaką mógł się zdobyć w nocy na razie wystarczała. Machnął ponownie na karczmarza, gdyż kolejny dzbanek wódki był już pusty.

- Radośniej przywitałbym wieść o zbliżającym się celu podróży, ale zbliżający się odpoczynek także jest dobrą wieścią
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline  
Stary 02-03-2007, 21:46   #316
 
Panda's Avatar
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie


-Nie jestem głodny, zmęczenie również mi nie doskwiera. Miło mi Was poznać. Niestety muszę was opuścić. Idę się trochę rozruszać, pomachać mieczem. Nie chcę stracić kondycji.- Mówiąc dwa ostatnie zdania, Darken uśmiechnął się.

Podszedł do kelnerki i powiedział:
- Mogę prosić szklankę wody??
Barmanka dała mu wody a ten jednym haustem wypił i wyszedł z karczmy. Nie widział czy ktoś za nim poszedł.

Wyszedł na polane, zrzucił płaszcz i rozprostował skrzydła, które cały dzień ukrywał pod płaszczem. Pomachał chwile nimi w miejscu po czym wzbił się w powietrze. Przeleciał sie nad okolicą. Bardzo malowniczą, po prawej stronie miał staw, po lewej las. Po jakiejś godzinie zawrócił do miasta. Koło godziny 23 był w mieście. Wszedł do karczmy, która już opustoszała. Poprosił miodu i siadł w kącie. Kilku pijaczków przyglądało mu się.
"Hmm czemu oni mi się przyglądają??" pomyślał.
 
Panda jest offline  
Stary 02-03-2007, 21:49   #317
 
Iris's Avatar
 
Reputacja: 1 Iris ma wyłączoną reputację


Etoile spojrzała na swoich nowych towarzyszy. Każda twarz była inna, każda szukała czegoś innego w swoim życiu. Drowka westchnęła. Delikatnie skłoniła głowę.
-Miło mi Was poznać. Jestem Etoile Vaillant - przedstawiła się i usiadła na krześle.
-Nie jestem głodna, ale z przyjemnością się czegoś napiję - odparła na propozycję Naomi. Zwróciła się do kelnerki - kufel piwa poproszę...
 
__________________
MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ
JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM...
Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego...
Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć...
Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta...
Iris jest offline  
Stary 03-03-2007, 01:02   #318
 
Djlarry's Avatar
 
Reputacja: 1 Djlarry ma wyłączoną reputację


Witam Zwą mnie Darkstone miło was poznać!!! – powiedział Darkstone z przyjacielskim głosem Jeśli można zapytać jakie są wasze profesje nie obraźcie się ale już nasza paczka się żyła i wiemy już trochę o sobie wiec może opowiedzcie coś co mogło by nas zainteresować ????
 
__________________
" SKYDIVING- JUŻ WIEM CZEMU PTAKI ŚPIEWAJĄ"
"Wspomnienia to jedyne co nam pozostaje..."
Djlarry jest offline  
Stary 03-03-2007, 12:37   #319
 
Iris's Avatar
 
Reputacja: 1 Iris ma wyłączoną reputację


Etoile spojrzała na Darkstona i nieznacznie uśmiechnęła się.
Nie wiem co bym mogła o sobie powiedzieć... Jestem łowcą i podróżuje po świecie szukając przygód. Dzięki Naomi będę mogła rozszerzyć swoje możliwości w walce.
Spojrzała na pozostałych. Jeśli możecie Wy również powiedzcie coś o sobie. W końcu teraz będziemy drużyną. Drowka wypiła kilka łyków z kufla oparła się wygodniej o poręcz i odrzuciła swoją jasną grzywkę do tyłu.
 
__________________
MAGIA JEST CHAOSEM SZTUKĄ I NAUKĄ
JEST PRZEKLEŃSTWEM, BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM I POSTĘPEM...
Nie ma rzeczy bez wad, nawet najpiękniejszy kwiat ma w sobie coś okropnego...
Życie nie jest po to żeby się nim martwić, jest po to żeby się cieszyć...
Uważajcie na to co myślicie, znajdzie się ktoś kto te myśli odczyta...
Iris jest offline  
Stary 03-03-2007, 12:56   #320
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Dhal'aLila skończyła konsumować mięsko. Popatrzała na Etoile dość w zabawny sposób. - A więc może ja zacznę - Jej pełen uśmiech nadal zdobiły kawałki mięsa między zębami. - Jestem bardką w połączeniu z druidką. Często mieszanka piorunująca, ale nader ciekawa. Hobby to parzenie herbatek. Bronią moją są pazury- I tu zrobiła szybki ruch prawej ręki, a spod jej rękawa błyskawicznie wysunęły się 30 centymetrowe, ostre pazury. Przy czym bardka mruknęła niczym kotka.- A moim marzeniem jest pokój na świecie.- I zrobiła głupkowatą minę niczym miss world.
 
 
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172