Jej cios łokciem nie do końca zdał egzamin, została pochwycona przez Długiego, niezbyt mocno wszakże, tylko kwestią czasu było kiedy się wyrwie i odwdzięczy, ale póki co miała inne zmartwienia. Oto wyjąc przeraźliwie nadlatywał Magnus. Miała tylko chwilkę by coś zdziałać i nie oberwać magiem. Szarpnęła gwałtownie starając się obrócić i tym samym wykorzystać przyklejonego do niej Długiego jako tarczę. |