Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2014, 15:45   #6
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Na słowa Torstena Książę Adalhard dostojnie skinął głową.

- Oczywiście, jest to nawet wskazane. Służba, wezwać lady Agustynę.

Jeden z lokajów się skłonił i czym prędzej wyszedł z sali. Po chwili zjawił się w towarzystwie młodziutkiego dziewczątka, na oko mającego nie więcej niż czternaście wiosen i dostojnej, dużo starszej damy. Lokaj zaanonsował panie jako lady Augustyne i lady Ismenę. Dama usiadła obok Księcia, natomiast dziewczę stało przed tronem obok śmiałków, którzy mieli się wybrać na poszukiwanie le Beau. Sprawiała wrażenie bardzo wystraszonej i zawstydzonej. Jej twarz to robiła się blada jak kreda, to znów czerwona jak burak.

- Nie uczynimy moja droga krzywdy twojej dwórce- książę zwrócił się do lady Ismeny- chcemy tylko, by opisała tego łotra le Beau.

- Dobrze Adalhardzie byle szybko. To nieszczęsne dziewczę wiele przeszło. Nie męczcie jej niepotrzebnie.

Dama popatrzyła z troską na dziewczynkę. Książę natomiast zwrócił się do niej.

- Opisz najlepiej jak umiesz tego łotra, który zakradł się do twojej komnaty.

Lady Augustyna westchnęła, jąkając się i prawie płacząc zaczęła mówić.

- To był mężczyzna średniego wzrostu, ciemnowłosy i miał twarz łotra. Tej nocy kiedy skradł diadem, tuż przed wyjściem przez okno obrócił się do mnie, gdy się obudziłam i roześmiał na całe gardło. Zobaczyłam w snopie księżycowego światła jego złą twarz pokrytą zarostem. Tak bardzo się bałam. Do końca życia zapamiętam tą twarz.

Dziewczę zamilkło i otarło łzę.
 
Ulli jest offline