Lug przeczesał brodę palcami.
- Zdaje się więc, że zostaliśmy wynajęci, ma'am.- To mówiąc, skinął ręką, by podać mu kufel piwa. Gdy tylko je otrzymał, wypił, co jest chyba naturalne, jednak tej jeden kufelek, naparstek prawie, przelał czarę, wynosząc Luga z poziomu "pijaka-mówcy" na poziom "pijaka-nie-do-zrozumienia-acz-skorego-do-działania".
- N-no i so!- Warknął, wypuszczając nosem i ustami kłęby dymu częściowo tylko pochodzące z fajki. W powietrzu zapachniało piekielną otchłanią.- Zie so te demony w rzyć trzepane? Ja i-i-i-im zara...!-
__________________ " - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika". |