Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2014, 10:28   #21
Bergan
 
Bergan's Avatar
 
Reputacja: 1 Bergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłośćBergan ma wspaniałą przyszłość
Joe: Twój spokojny aczkolwiek donośny głos spowodował przesunięcie kobiety wraz z krzesłem o jakieś pięć metrów do tyłu. Starałeś się mówić cicho, ale drewniane struny głosowe rezonują tak potężnie, jak kowadło spadnięte na pełnopłytowego rycerza z Zakonu Pięciozłotówy+VAT. Rundegalda spojrzała ogłuszona na Ciebie, odzyskała władzę nad błędnikiem i zaczęła krzyczeć (chyba coś jej pękło w głowie, gdy jej twarz zderzyła się z Twoją żywiczną przemową).
- Dżewo, ale jesteś kretynem! Właśnie chodzi o to, że nie wiadomo czym oni się zajmują! Oficjalny wpis do Rejestru Sądowego mówi, że to firma rolnicza! Ale król w to nie wierzy od kiedy w rejonie siedziby spółki zginęły dwie wsie, tysiąc kupców i połowa armii! I PRZESTAŃ KRZYCZEĆ! GŁOWA MNIE BOLI!

Lug: Byyuubełbbełbbełb. Hefwguuuyyyeee, hy-hy-hy, błeeee.

Mekon: Strzepnąłeś z siebie kawałek mózgu, trzustki i dwa palce ubitego pancerniaka. I tak by nie pożył za długo, ponieważ po ocenie stanu organów wewnętrznych stwierdziłeś, że biedaczysko nabawił się wielu ciekawych chorób wenerycznych. Wszystkie były ze sobą tak poplątane, że wytworzyły nowe szczepy pandemicznych wirusów. Odpowiednio wydestylowane w aparaturce szczepy mogą przysłużyć się lobbingowi farmaceutycznemu oraz przemysłowi spirytusowemu. Będą ofiary, ale nauka musi się rozwijać, a w szczególności ta obłożona akcyzą.

Joe, Lug, Mekon: Rundegalda po kilku chwilach doszła do siebie po rozmowie z człowiekiem-sosną. Gdy wypiła dla poprawy kondycji fizycznej sześć piw i flaszkę wódki (musiała studiować geologię, studenci administracji rządowej ledwo dawali radę mrugać oczami po stu gramach akademickich dekoktów), przeszła do rzeczy:
-Cieszę się, że nie muszę wam przykładać noża do gardła. Ty, człowieku-dżewo, masz tu z powrotem swój ekwipunek. - Skinęła głową i po sekundzie wszedł napakowany goblin z wielgachnym karabinem snajperskim na plecach. Spojrzał na drewniaka i pieprznął jego sprzęt na stół. Porównując wyposażenie obu osobników można było stwierdzić jedno - nic dziwnego, że lasy nie potrafiły bronić się przed przeróbką tartaczną. Goblin wyszedł kogoś zgwałcić. Kobieta tymczasem podjęła dalszą mowę, wykładając jednocześnie na blat kartkę. - Przed misją udajcie się pod ten adres. Podajcie hasło "Lubię placki waniliowe". Jeśli nie zmieniono hasła to przeżyjecie, jak zmienili, to trudno się mówi. Znajdziemy kogoś. Tam będziecie mogli pobrać ekwipunek specjalny za potwierdzeniem odbioru, więc musicie go zwrócić. Może być już mocno zdezelowany, bo to przydziałowy szmelc bohaterów z budżetówki do walki ze smokami i niezniszczalnymi czarnoksiężnikami. Potem udacie się do Lasu Mrocznej Śmierci, na północ. Macie dwie drogi do wyboru. Pierwsza jest taka - Trakt Łupieżców Kegla, potem Bór Zagłady, skręcacie w lewo na rondzie na Bagna Śmierci Umysłu i przeprawiacie się przez Jaskinie Suchych Pająków. Ciągła walka o przetrwanie, brak odpocznienia i makabra psychiczna. Druga trasa to jak w mordę strzelił Biały Trakt, ale tam co pięćset metrów jest płatne skrzyżowanie, ciągłe korki i nawalone przez konie. A pieniędzy na opłaty mytnicze wam nie damy, bo kasa królewska wspiera przede wszystkim olbrzymi budżet reprezentacyjny na uczty, pijackie orgie i oficjalne konferencje. Dziękujmy bogom za tak dobrego króla, który dba o nasze królestwo! A teraz możecie szybko biec do pracy. I nie musicie zamykać drzwi za sobą.

Poczuliście jak wiatr wpadł przez niedawno byłe ściany karczmy. Chyba zaczynała się wasza wielka przygoda, aczkolwiek padało pytanie - jak podpiąć was wszystkich pod nieopłacone ubezpieczenie NNW wykupione przez Luga na uczelni?
 
__________________
- Sir, jesteśmy otoczeni!
- Tak?! To wspaniale! Teraz możemy strzelać w każdym kierunku!
Bergan jest offline