Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2014, 12:42   #1
Ribesium
 
Ribesium's Avatar
 
Reputacja: 1 Ribesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znanyRibesium wkrótce będzie znany
Abbatia (Opactwo) - wznowienie dawnej sesji

Niedziela, 15 października 2006, ok. 9 rano

Po średnio przespanej nocy, pełnej lęków i obaw, a także rozmyślań nad minionymi wydarzeniami bądź też własnym kruchym życiem, trójka wczasowiczów wraz z ojcem Aleksym, w poczuciu ogólnego rozbicia i przygnębienia udaje się do stajni, by konno wyruszyć w drogę na komisariat. Aura jest tak samo ponura jak ich nastroje, a wieczorna ulewa rozmiękczyła drogi do tego stopnia, że człapiące ospale konie zapadają się po kostki w błocie. Wszyscy milczą zawzięcie i tylko rżenie i parskanie zwierząt świadczy o tym, że to co się dzieje jest rzeczywistością, a nie jedynie sennym koszmarem bądź ponurym żartem. Przejeżdżając obok cmentarza Anna odruchowo odwraca głowę. Za dużo śmierci i pogrzebów widziała w ostatnim czasie. Wygadany jak dotąd i sypiący żartami Błażej czuje, że cokolwiek by nie powiedział, będzie to nie na miejscu. Jacek, mieląc w ustach nieodpalonego papierosa, próbuje sobie raz jeszcze poskładać do kupy to, czego się dowiedział. Co jakiś czas współczująco zerka na Annę, której wieczorem całkiem puściły nerwy. Znając już jednak jej wybuchowe reakcje postanawia zostawić ją w spokoju. Ojciec Aleksy zaś, na czele wyprawy, prosi w myślach Boga o przebaczenie. Czuje, że gdyby nie jego duma i upór, być może nie doszłoby do tragedii. Czy będzie w stanie żyć z takimi wyrzutami sumienia? Czy powinien abdykować i przywrócić opactwu dawny spokój i reputację?

Po niecałej godzinie widać już zabudowania i światła palące się w domach w Bańkowie. Po drodze mijacie ubranych odświętnie mieszkańców, spieszących wyraźnie na poranną mszę. Napotkani przechodnie na widok opata kłaniają się z „pochwalony” bądź „szczęść Boże” na ustach. I oto jesteście przed komisariatem. Ponurym, szarym budynkiem, w którym chcąc nie chcąc spędzicie kilka najbliższych godzin. Przywiązujecie konie do poręczy schodów i wchodzicie do środka.

***

Czas rozwikłać zagadkę sprzed lat!

W październiku 2006 roku czwórka nieznajomych – Anna Wierzbowska, Jacek Krzycki, Krzysztof Damiańczuk i Błażej Kania – wyjechała na relaksujące dwutygodniowe wczasy do położonego z dala od cywilizacji opactwa Benedyktynów w Lesznikowie. Ich nadzieje na upragniony odpoczynek połączony z kontemplacją rozwiały się już pierwszego dnia. Zostali wplątani w ciąg dziwnych i niefortunnych zdarzeń, zakończonych nagłą śmiercią Krzysztofa. Teraz przed całą trójką stoi zadanie dotarcia do najbliższego komisariatu w oddalonym o 8 kilometrów Bańkowie, powiadomienia o śmierci kolegi, złożenia zeznań oraz podjęcia być może najważniejszej w ich życiu decyzji – mogą zostać i być świadkami dochodzenia oraz pomóc w rozwikłaniu klasztornych zagadek, bądź też wrócić do domu i postarać się zapomnieć o całym makabrycznym wyjeździe. Na powrót do domu decydują się Błażej i Jacek, z im tylko znanych powodów. Być może, mimo ogromnej ciekawości, poczucie rozsądku i chęć przeżycia zwyciężają. Na powrót w złowrogie mury godzi się Anna. Czy słusznie?

***

Poszukuję 2-3 graczy, którzy pomogliby ukończyć zaczętą wiele lat temu sesję. Nie jest konieczne jej przeczytanie (choć warto byłoby to zrobić, aby złapać klimat – zapisanych zostało 19 stron, z czego główny wątek i istotne informacje to strony 5–19), gdyż gracze wcielą się w nowe role – do wyboru: prowadzącego śledztwo policjanta/policjantki, detektywa/pani detektyw, psychologa/lekarza/anatomopatologa, wścibskiego dziennikarza, bądź też innej osoby, która uda się do Lesznikowa w celu wyjaśnienia sprawy, pod warunkiem, że gracz uzasadni obecność takiej osoby w klasztorze po tamtejszych wydarzeniach. Osoba ta musi wiedzieć o prowadzonym śledztwie i w jakiś sposób być z nim związana.

Zachęcam do przeżycia (bądź nie :P) niezwykłej przygody w klimatach „Imienia Róży” (i zagrania u boku jednej z najlepszych graczek – Sayane ). Wszelkie karty proszę przesyłać na PW bądź mój adres mailowy: eurynome@tlen.pl. Karta powinna zawierać imię i nazwisko postaci, jej zawód, krótką historię życia, a także uzasadnienie powiązania z klasztorem i prowadzonym dochodzeniem. Na karty czekam nieco ponad 2 tygodnie, do niedzieli 13go lipca. W międzyczasie będę odpowiadać na pytania, sprawdzać nadesłane karty i służyć wszelką pomocą tak, aby najdalej 21 lipca sesja ruszyła. Zdaję sobie sprawę, że obecny sezon urlopowy może utrudniać systematyczne pisanie, niemniej mam nadzieję, że jeden post tygodniowo nie będzie ogromnym problemem. W razie konieczności postać może dołączyć później bądź zostanie wzięta na autopilota. Zapraszam!

Archiwum sesji: http://lastinn.info/archiwum-sesji-z...a-opactwo.html ([sesja] Abbatia (Opactwo))
 
Ribesium jest offline