Wątek: Kim to jest?
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2014, 22:20   #16
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Rurik spojrzał dokładnie na Olafa, przyglądając się mu, po czym odparł.

-Muszę się zastanowić bo są to jak by nie patrzeć koszty. Mam nadzieję, że się nigdzie nie wybieracie. Znajdę Cię później i powiadomię o wszystkim. Mam nadzieję, że to ci odpowiada.- poczekał, aż Olaf skinie chociaż by głową i oddalił się, a zanim jego straż przyboczna.

Bjørg był już w drodze do sklepikarza, a za nim szedł Carl. Mijali ulice gdzie wszędzie ktoś pracował. Pranie, cięcie drzewa, gracowanie, kopanie, sadzenie czy wyszywanie. Jedna wielka osada pracy. Słońce przygrzewało, a pracujący ludzie pogwizdywali sobie nieznane bohaterom melodie.



Liczniejsza grupa szła główną ulicą, mijali mieszczan, którzy wykonywali swoje codzienne obowiązki. Miasto wydawało się być przepełnione jadłem, co chwilę przechadzali się ludzie z koszami grzybów, czy słojami jagód. Ludzie nie próżnowali. Każdy miał swoje zajęcie. Kobiety prały ubrania, mężczyźni, a to rąbali drewno, a to coś budowali. Nikt nie próżnował, pracowali w pocie czoła. Osadnicy byli hardzi duchem. Było ciepło, słońce rzucało swoje jasne, ciepłe promyki na całą osadę jak gdyby była czymś wyjątkowym. Ludzie uśmiechali się do siebie i widząc nowo przybyłych chylili głowy ku nim. Z największym zainteresowaniem spoglądali na Olafa. Widząc go szemrali coś do siebie.

Bohaterowie szli prosto przed siebie we wskazane ówcześnie miejsce przez Rurika, gdy nagle zatrzymał ich stojący przy drodze około 70 letni mężczyzna. Zza jego nóg wyglądała z ciekawością gromadka ubłoconych dzieciaków. Bez zbędnego zamieszania przedstawił się:



-Jestem Greimold, miło mi was widzieć - mówiąc to szczególnie patrzył na Olafa, jego oczy błyszczały a na twarzy dało się zauważyć uśmiech - Widziałem jak przybyliście, z pewnością nie macie gdzie zamieszkać - mężczyzna wziął głębszy oddech po czym kontynuował - możecie zamieszkać na trochę w Czerwonym Domu. Znajduje się on nieco na uboczu, możecie mieć tam trochę spokoju. Tutaj wszystko jest drogie, a jedynym miejscem wartym uwagi jest Czerwona Wiśnia, ale i najdroższym. Niestety tam pokoje są ciasne i nie wygodne, no i mieszkańcy nie są przyzwyczajeni do przyjezdnych, mogą potrzebować czasu aby się z wami oswoić. - mężczyzna przejechał wzrokiem po grupie ciągnął dalej - Czerwony Dom stoi nieużywany na uboczu, możecie w ten sposób oszczędzić wiele pieniędzy.
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 01-07-2014 o 12:11.
Inferian jest offline