-Panoćki, prawdę mówicie, wygląda licho podejrzanie, ale niczego nie knuję. Właściciel był przestępcą i został stracony dzisiaj z rana, dlatego też dom stoi pusty i możecie w nim znaleźć kąt. Wszystko co tam się znajduje było by do waszego użytku. - starał się miło tłumaczyć
Słysząc jak Olaf mówi, że zjadł by kaszy nagle zareagował:
-Panie, tego jeszcze nikt nie widział, akurat dzisiaj kaszę żem gotował. Jak to się dobrze składa - powiedział podekscytowany
- mogę zanieść do czerwonego domu - powiedział w przypływie radości. -
Dam ci, jeszcze ciepłe na talerzu.