Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2007, 14:58   #21
Wernachien
 
Wernachien's Avatar
 
Reputacja: 1 Wernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodzeWernachien jest na bardzo dobrej drodze
Stała tak wtulona w najprawdziwsze męskie ramiona, czułe i troskliwe, bezpieczne i ciepłe. Mogłaby się w nich zatracić - nie potrzebowała już niczego więcej. Cichy głos zachęcał ją do szczerości. Zaczęła mówić:

- Pamiętam jego krzyk, wyrył mi się w pamięci i budzi mnie czasem w nocy. Nie mógł się ruszyć - kołek w jego sercu całkowicie go paraliżował. Potworny wrzask przerażenia... Nie wiem ile to trwało. Za długo. Zdecydowanie za długo... Nie zasługiwał na to cierpienie.

Wtuliła się mocniej, obejmując nieśmiało Federalnego, jakby był jedyną osobą, która może złagodzić to potworne wspomnienie. Po chwili dodała:

- Zmusili mnie bym patrzyła jak...ginie. - w jej głosie pobrzmiewała nuta żalu - Od tamtej pory nie potrafię już żyć tak jak dawniej. Dowiedziałam się Prawdy, w którą z początku nie chciałam wierzyć, ale przecież wiem co widziałam!- Odsunęła się nieznacznie tak by mogła widzieć jego twarz - O co tutaj chodzi? Dlaczego mnie wezwałeś?
 
Wernachien jest offline