- A to nas obchodzi, że jedziemy ratować Westerwelda i być może te ścierwojady krążą nad czyimś zwłokami. Być może tego zacnego człowieka, więc, kurwa, grzeczniej. - powiedział Wojownik pewnym głosem - Tak w ogóle skoro stoimy na drodze jakichś demonicznych sukinsynów to może warto byłoby zejść im z drogi? Może to całe stado po prostu sobie biegnie w jakimś kierunku i my przypadkowo tylko znajdujemy się na ich ścieżce? Może jak pójdziemy dalej to przejdą bokiem? |