- Sem problema. - odpowiedział serdecznie chłopak. Zerknął na listy, ciekawie, przypominając sobie gdzie tu niedaleko jest budka. Zaraz, są znaczki? Bo może nie budka, a poczta? Tylko, gdzie ja w niedzielę otwartą pocztę znajdę?
Szybko upewniwszy się, czy poczta, czy budka, rzucił:
- Wyślę jak najszybciej. Coś jeszcze, siostro?
Mówiąc, zakładał już rolki, przywilej dostępny w zakrystii chyba tylko jemu. Inna rzecz, że nikt inny nie pomyślał, by wjeżdżać do zakrystii na rolkach. |