Jaromir uznał, że nie ma sensu przeciskać się do okien, by obejrzeć, co dokładnie się stało, skoro wszystkie niemiaszki tak przylgnęły do okien, że ciężko byłoby ich odciągnąć. Ruszył więc w stronę niepilnowanych drzwi. Uznał, że może przechodząc przez nie, łatwiej znajdzie okazję do swobodnego oglądu sytuacji. Sięgnął do kieszeni po swoją broń, by w razie czego być gotowy do obrony bądź ataku i ostrożnie otworzył drzwi, po czym dokładnie rozejrzał się po miejscu, do których prowadziły. Szczególnie zwracał uwagę na ewentualne osoby, którym by w jakiś sposób nie pasował. Wtedy miał zamiar zrobić użytek z ostatnich treningów i trzymanej broni. |