Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2014, 15:22   #9
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
VIX - spoko, nie gniewam się.

Ale obaj nie macie racji z tym mieczem długim, i tą "wiedzą tajemną" o jakichś oporach powietrza, zmęczeniem, szybkością ciosów itd.

Skomentuję co ciekawsze:
Cytat:
Dłuższa klinga ma to do siebie że nawet jeśli wyprowadzisz cięcie, na przykład z dachu, to czas i siła której potrzebujesz by cofnąć ostrze są dłuższe i większe niż przy mieczu jednoręcznym. Im szybciej jedziesz tym dłużej hamujesz.
Po ciosie z dachu nie trzeba niczego cofać - najprościej zrobić sztych na twarz lub w pierś. Fechtunek jest o wiele bardziej skomplikowany niż się wydaje, bo to, co wykonuje się po kontakcie głowni w razie nie trafienia zależy nie tylko od wykonującego uderzenie, ale i od broniącego się przed ciosem. Po co dywagować - trzeba natrzeć i zobaczyć, co zrobi przeciwnik. Może w ogóle nie doszłoby do obrony, bo z dachu można śmignąć w zasadzie większość technik na długi miecz.

Cytat:
Pamiętajmy że w WH mieczem bastardowym można machać jedną rączką i trzymać w drugiej tarczę, która zmienia w walce bardzo wiele i nie o jej ochronnym działaniu mówię tylko o przeciwwadze jaką stwarza, kto walczył w taki sposób będzie wiedział o czym mówię.
Nie tylko w WH. Tylko tarcza nie służy jako przeciwwaga. Zawsze twierdziłem, że równowagę pozwala zachować dobra praca nóg i odpowiednia postawa. Bastard z tarczą to najbardziej realnie to było konno - tylko wtedy te zachowywanie równowagi i przeciwwaga tarczą ma się nijak do niczego.

Cytat:
Bardzo mylne wrażenie sprawia na sparingach fakt że to jest tylko zabawa i nie odczuwasz prawdziwej różnicy jaka istnieje między tymi rodzajmi ostrzy.
Zależy co tam trenujecie. Po to na sparringach powinny być ochraniacze, aby nie do końca była to zabawa i aby odczuć różnicę. Sztych w twarz jest odczuwalny nawet w masce ochronnej i stawia do pionu raz dwa. Zwłaszcza, jak po własnym natarciu sam się nadziewasz bo nie myślałeś. Hamowane szmaty na punkty w blachach kijkami czy ertalonowymi pałami....dziękuję, nie tańczę.

Cytat:
Weź miecz jednoręczny i włącz stoper, po czym zacznij zadawać cięcie boczne z lewej w kukłę...niech ktoś policzy ile zadasz takich cięć w ciągu 120 sekund... później zrób to samo z mieczem długim i bedziesz miał porównanie. Sprawdzisz jak bardzo się zmęczyłeś, jak spadła szybkość twoich reakcji itd.
Będzie akurat na odwrót - pod warunkiem, że nie machasz mieczem jak cepem tylko wykonujesz uderzenie tą samą techniką - porównanie zwerhaw wykonanego z nadgarstka jednoręcznym mieczem a długim mieczem z obu rąk daje nieco więcej szybkości dla miecza jednoręcznego, ale zmęczenie nadgarstka odczuje się też bardziej. No i zależy jakie te uderzenia mają być - z ramion, czy z nadgarstka? A może z łokcia? Bo każde będzie miało inną dynamikę, i inne partie ciała dostają w kość.

Cytat:
Zapewniam, 20 cm dłuższe i pół kilosa cięższe ostrze robi różnice ogromną, jednak by to sprawdzić to trzeba napier...lać a nie się fechtować ( na marginesie to brzmi prawie jak obelga - fechtuj sie! Hehe ).
Zależy. Jak leży - czyli jak wyważony. Miecz o masie 1,7kg będzie się wydawał lżejszy, jeśli będzie wyważony bliżej jelca. Miecz 1,5kg będzie się wydawał cięższy, jeśli wyważenie będzie dalej od jelca. By to sprawdzić, trzeba wziąść miecz do ręki. Najlepiej oba na raz i sprawdzić różnicę. 20cm robi różnicę, choć niewielką ale robi. Szczególnie, jak przeciwnik jest jeszcze wyższy i ma dłuższe ręce. I z reguły ma wtedy jeszcze większy wygar - kumulacja bywa straszna ale cóż, życie nie jest fair. Pół kilo różnicy to inna dynamika - czuć to od razu, chyba, że miecz to cienkiej jakości sztaba i w o gole nadaje się na ścianę, nie do walki.

Cytat:
Pojedynek se może trwać wieki by sobie poskakać cholera wie po co... ale prawdziwa walka to jest 3 sekundowe starcie...
Hmm, czytałem o pojedynku dwóch szablistów, którzy bili się......godzinę. Ale zgadzam się, że da się zabić lub poważnie zranić po pierwszym złożeniu. Przy dysproporcji umiejętności obu walczących. Albo przy ignorancji obydwóch, co też często się zdarzało, choć wtedy śmiertelność spadała.

Cytat:
Co do szybkości to nie jest do końca tak.
Cytat:
Bo poza tym że broń porusza się z jakąś tam prędkością w grę wchodzi szybkość szermierza.
Zgoda.
Cytat:
Są znaczne różnice między dwoma rodzajami broni, przykładowo dla sztyletu i długiego miecza. Jasne że sztyletem będziesz machał o wiele szybciej, ale długim mieczem nie musisz tak blisko podchodzić i zatłuczesz gościa z kozikiem bez większego problemu. Pomimo znacznej przewagi szybkości, nożownik musi poświęcić dużo więcej czasu żeby dojść do Ciebie żeby w ogóle móc cię zaatakować. Tutaj już dochodzi szybkość kroku, chodu, biegu, czegokolwiek na co nie ma wpływu „szybkość” broni, a co jest bardzo istotne w walce. Więc pomimo że krótszą i lżejszą bronią machniesz szybciej to tą dłuższą i trochę cięższą nie będziesz musiał poświęcić czasu na skrócenie dystansu.
To o czym piszesz to o dystansie i zasięgu broni, nie o szybkości broni czy szermierza.
Każdy atak bronią w zasadzie sygnalizuje przeciwnikowi gdzie i w co będzie trafiany, wynikając z postawy, ułożenia ramion i broni itp. - to oznacza, że atakując nożem który jest niewielki i stosunkowo łatwy do operowania, a atakując sporym kawałem żelastwa, który wymaga ruchu ramion, bioder i jeszcze solidnego susa to wybacz ale ciężej uniknąć noża niż ataku mieczem. Tarczownik jedynką też śmiga najczęściej zza tarczy i często jedynie po postawie przeciwnika można się domyślać, jak poleci cios w co. I to jest ta "szybkość" o której mowa. Prędkość to prędkość a masa to masa. Jeśli rozpędzić dwa różne obiekty do tej samej prędkości to prędkość obu będzie taka sama. Nie będą szybsze czy wolniejsze. Za to jak oba w coś trafią, to efekt będzie różny. Cięższy obiekt dostarczy więcej energii czy jakoś tak. W sumie w naszej dyskusji zaboli bardziej. No, chyba, że zasłużenie miałem miarę z fizyki i piszę farmazony
Ale to powinno zobrazować, dlaczego rapier, teoretycznie broń o podobnej masie jest uważana za "szybszą" od miecza - ma większy zasięg i wiele technik robi się operując dystansem i nadgarstkiem (w wielkim uproszczeniu). I dlatego broń używana oburącz jest: powolna. Cattus, za to dodałbym przebijająca. Uderzenia mają większy wygar, a sztych w większości był strasznie wąski i wręcz idealny do przebijania kolczug i innych pancerzy.

Nożownik o którym piszesz w swoim przykładzie musi nieźle operować dystansem - musi go szybko skrócić bo swoim ultra szybkim nożykiem nie ma szans zaatakować. Nie czyni go to szybkim per se, tylko musi umiejętnie wykorzystać przewagę swej broni i zniwelować jej wady, zanim zrobi to przeciwnik.
To o czym pisał VIX
Cytat:
Bonus co do kategorii długości broni też istnieje oczywiście. Kat:0 sztylety,kastety, kat:1 miecze, topory, kat:2 miecze dwuręczne, berdysze, włócznie, kat:3 lance, kopie, gizarmy, itd.
Gdzie to znajdę? Chyba, że to autorskie - w każdym razie całkiem do rzeczy.

Jeszcze bym się odniósł do tzw. jakości najlepszej i przytaczanej tu konieczności dopasowywania miecza to szermierza. Nigdzie nie spotkalem się z żadnym źródłem, wzmianką czy nawet sugestią ludzi, którzy tworzyli wszelkiego typu traktaty szermiercze, że broń białą da się jakoś przystosować do użytkownika. To raczej wymysł typowo fantasy. Za to w większości o wykorzystaniu parametrów broni decydowała biegołość czy predyspozycje fizyczne szermierza. Dla przykładu, dobry acz mizerny fizycznie szermierz może poradzić sobie z dłuższą i cieższą głownią broni, ale gdyby miał wspomniane prze ze mnie artybuty jak wzrost, krzepa i dłuższe ramiona, to mógłby wykorzystać daną broń znacznie lepiej.
Historycznym przykładem dobierania szermierzy pod broń był werbunek doppelsoldenerów - gdzie wymagano odpowiedniego wzrostu i tężyzny fizycznej aby lepiej "obsłużyć" dwuręczne miecze. Co innego zbroje - tu jak najbardziej.
 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 30-06-2014 o 18:06.
Asmodian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem