Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2014, 22:02   #55
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
W chwili, gdy kula upadła na jakiś metalowy talerzyk, Krwawa Mary szarpnęła całym ciałem. Ashford, mimo że znał jej siłę, wydawał się zdziwiony gwałtownym poruszeniem. A może nawet przestraszył się Matki? Odruchowo odskoczył. Było to tak niefortunne, że skaleczył dłoń o ostry odłamek skalny. Poczuł zapach krwi. Swojej krwi.

Głupiec. Łamaga. Niedojda.
I to on pytał czy „tak dobrze”?!

Nie, nie było dobrze. Spojrzał w oczy Mary i… już wiedział. Ona też to poczuła. Wiedział, że zaraz straci nad sobą kontrolę. Wiedział, że ma do niego pretensje, że jest jej przykro, że nie chce tego, wiedział też, że jest zbyt słaba by się oprzeć Bestii. Zbyt wiele krwi straciła przez ten postrzał.

Ułamek sekundy zajęło, by pełne skruchy i przerażenia spojrzenie Matki zaszło mgłą pragnienia vitae. JD nie ma z nią szans. Mógł tylko czekać na swój los. Ramiona Mary wystrzeliły w jego kierunku. I gdy już miała skoczyć nań i rozszarpać gardło potomka niczym pantera, potężne uderzenie wbiło ją w ziemię.

- Uciekaj, idioto! – krzyknął Marcus, lądując na plecach kobiety.
To mogła być jego szansa…
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 30-06-2014 o 22:04.
Mira jest offline