Niekoniecznie, duchowość, wiara niewiele ma wspólnego ze statutem materialnym, z poziomem życia. Religia potrafi dodawać ludziom otuchy w trudnych chwilach. Nie każdemu i nie zawsze to fakt ale nie marginalizował bym jej znaczenia. Nikt się tak gorąco nie modli jak żołnierz w natarciu
.
Talenty i zainteresowania to jedne z podstawowych predyspozycji do danego zawodu. Nie wyobrażam sobie by w świecie bez szkolnictwa, a takim jest neuro, ktoś został monterem bez zainteresowania tematem, zacięcia, ambicji, i innych chęci sukcesu. Co stoi na przeszkodzie by elektronik malował sobie w postapo? Odrazu dodam, że nie mam tu na myśli braku farb. Malując, grając, rzeźbiąc itp, itd zrzucamy trochę syfu z duszy. By przetrwać nie wystarczy tylko napełnić brzuchy i obwiesić się szpejem.
Kolejny przykład to sztuka ludowa. Stary po wsiach malowano, grano i rzeźbiono od setek lat. Nie ważne, że galerii i muzeum to nawet najstarsze baby nie widziały. Robiono to by piknie w chałupie było.
No coby offtopu nie było to weźmy sobie na przykład jakąś osadę wyznającą jakiś kult i wpuśmy do niej parę oszustów handlujących dewocjonaliami. Ciekawa przygoda może wyjść z tego a kto wie może i zalążek imperium finansowego.