- Zrelaksuj się chłopie! Wkurza Cię, że koleś jest, a teraz wkurza Cię, że go nie ma? Daaaa? Odrobina konsekwencji ziomku!
Otrząsnąwszy się, chłopak ruszył uspokojony przed siebie. Przecież chodziło o to, by go zgubić. Najwyraźniej przeceniłem kolesia, sądziłem, że tu już będzie, ale gość nie wyrobił. No nie moja to strata.
- Misja zakończona powodzeniem! - sparodiowawszy głos z gry komputerowej ostatnio widzianej na wystawie sklepowej, chłopak uśmiechnął się szeroko i spokojnie już objeżdżał budynek Kolegium, szukając budki. |