Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-07-2014, 13:18   #606
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Trójka ludzi powoli przedzierała się ścieżką, idąc gęsiego. Leżąc schowana w poszyciu, Paula nie widziała nic dokładnie, nie słyszała całej rozmowy, prowadzonej po hiszpańsku.
- ...ich głodzić...
- ...przecież...aby jeść!
- Nie, to ich wybór...
- ...nauczyć...
Przeszli, nie rozglądając się na boki i tym bardziej nie w tył. Przynajmniej jeden z mężczyzn miał broń, lecz nie zachowywali ostrożności, jak ludzie pewni swojego bezpieczeństwa i otoczenia, po którym się poruszali. Wchodząc na otwartą przestrzeń rozejrzeli się, ktoś rzucił jakąś uwagę, bez zatrzymywania się ruszyli do budynku naprzeciwko ścieżki, znikając w jego wnętrzu.
Po chwili zapaliło się tam światło.


Godzina 05:12 czasu lokalnego
Piątek, 14 styczeń 2049
Gdzieś w dżungli, Kolumbia


Zamaskowanie samochodów i zabranie swoich rzeczy nie trwało długo, w przeciwieństwie do drogi powrotnej do czekającej na nich Pauli. Polna droga, na której ruchu nie dało się uświadczyć, na szczęście ułatwiała to znacznie, lecz i tak mieli świadomość, że stracili przynajmniej pół godziny.
Wreszcie dotarli, kierowani głosem Greczynki schodząc ze ścieżki trochę przed zgrupowaniem budynków. W dwóch z nich paliło się obecnie światło, trzy osoby z latarkami były na zewnątrz, przepatrując okolicę.

Powód tego poruszenia był dla Pauli oczywisty. Początkowo ignorowali nieobecność strażnika, lecz nie mogło to trwać wieki. Jeszcze przed dotarciem reszty początkujących najemników, dziewczyna słyszała wołania, potem zaczęli się pojawiać ludzie. Nie odchodzili na razie daleko, chyba nie odnaleźli też śladów - lub nie umieli ich rozpoznać.

Tak czy inaczej, w momencie, kiedy spotkała się z towarzyszami, poszukiwania na dobrą sprawę dopiero się rozpoczynały. Mogły potrwać długo, ale co to oznaczało dla nich i stopnia zaalarmowania Fumadores?
Ludzie Goito jeszcze chyba nie zaatakowali, albo przynajmniej ta wiadomość nie dotarła jeszcze do tego zakątka dżungli.

No i musieli wybrać drogę. Co ciekawe obie ścieżki znajdowały się na mapie dostarczonej im przez Pilar. Ta bardziej północna szybko skręcała bardziej na wschód, jawiąc się jako główna potencjalna droga do obozu. Druga rozchodziła się potem na dwa kierunki. Jeden z nich kierował się na wschód, ale zaznaczony był przerywaną linią. To musiała być trudniejsza, ale i mniej uczęszczana trasa.
 
Sekal jest offline