Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2014, 23:23   #20
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Biorę - Wziął dysk w dłonie wyjął podłączył kabel do złącza które miał w szyj wgrał program do własnej pamięci i zwrócił Fixerowi płytę.

Gdy usłyszał wypowiedz Stona uśmiechnął się i odrzekł - Jam jest trąbą jerychońską, od której skruszeją mury Korpo- cytadeli dam im trochę po nosie żeby przestali się wtrącać w życie normalnych ludzi a kurwa babilońska zostanie zmuszona do zostania publiczną dupodajką

~No, lekcje symboliki judo-chrześcijańskiej nie poszły na marne mam tylko nadzieje, że nie przesadziłem z wulgaryzmami? Gdybyś ty wiedział, co planuje naprawdę to byś się tak nie cieszył, jeszcze będziesz przeklinać me imię! Choć z drugiej strony obrotny z niego facet pewnie skorzysta z powrotu do społeczeństwa agrarnego ~ - Pomyślał. Nie mógł zdradzać mu jednak za dużo ani spoufalać się z nim za mocno był tylko przydatnym pracownikiem.

Wstał z krzesła i wyciągnął do Jacoba dłoń, aby uściskać jego prawice w pożegnaniu białych, co było dość ironiczne zważając na ich kolor skóry

- Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego spotkania, ale muszę już znikać, pewnie odwiedzę cię za parę dni, kiedy będę potrzebował jakiegoś szybszego sprzętu do hakowania, ale najpierw muszę rozpoznać sytuacje i zdobyć fundusze - Zapowiedział.

Był głodny, potrzebował broni i noclegu. Wiedział, że mógłby to wszystko uzyskać tutaj od ręki, ale wolał nie wykładać za dużo jajek do jednego kosza. Niech sobie Stoner na razie myśli, że to jakaś pokojowa walka z Korpami sam mówił, że woli pokój a broń nie jest w tej chwili konieczna.

Tao nie chciał jeść trującego mięsa i tłustych potraw którymi biały człowiek zniewolił czarnego Wolałbym, już jeść trawę albo zabić i ugotować jakieś żywiące się odpadkami zwierze, ryzowałbym że się czymś zarażę ale to i tak lepsze niż zapychanie się zwierzęciem które nigdy nie ujrzało słońca i swe krótkie życie spędziło żrąc hormony pośród swych odchodów oraz cierpienia.

To wszystko wnikało w mięso a zła karma, która z tego wynikała była jednym z wielu powodów smutku i rezygnacji tego narodu.


~Trzeba, zdobyć Wieżę a potem zhakować i okraść czyjeś konto bankowe może kupię śpiwór i miniaturową turystyczną kuchenkę gazową? Pierwszą noc spędziłbym na dachu jakiegoś budynku, aby zobaczyć wschód słońca nad tą metropolią pełną zła. Nie mogę tworzyć stałych siedzib gdzie mogliby mnie złapać muszę zatracić formę być nieuchwytny ~ - Postanowił. Wiązało się z tym kilka problemów na przekład będzie musiał od czasu do czasu na kilka godzin wynajmować pokój w motelu, aby nie zwracać na siebie uwagi smrodem.

Kolejną przeszkodą będzie to, że do prawdziwiej pracy hakerskiej konieczne będzie stworzenie jakiegoś warsztatu pracy jednak na to też miał kilka koncepcji ~Najpierw mobilne centrum dowodzenia w jakimś Wanie a potem zbudować sobie sieć dziupli, które będzie można porzucić w razie problemów~ - Lecz to wszystko było pieśnią dalekiej przyszłości, gdy już zdobędzie potrzebne do takiego przedsięwzięcia pieniądze i kontakty, bo wątpił żeby jego obecny fixer starczał do zrealizowania planów o tak dużym rozmachu.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 09-07-2014 o 14:49. Powód: Zapomniałem że postać nie potrzebuje Decka więc Poprawiłem błąd
Brilchan jest offline