Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-07-2014, 23:07   #13
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Drużyna strudzona podróżą ułożyła się do snu. Byli obyci w terenie i wiedzieli, że zło czyha wszędzie, rozpalili ognisko. Wiedzieli, że w przeciwnym razie może zostać zaskoczona we śnie przez dzikie zwierzęta. Nie tylko rozpalili ogień, ale także wystawili straże. Jakub z Luis'em pełnili pierwszą, drugą Hagrom z Oswaldem i ostatnią Karl z Randulfem. Wszystko przebiegało bez problemowo, aż do warty Karla z Randulfem.

Siedzieli, czas się dłużył noc powieki zamykała, ale rycerze nie poddawali się, to chwilę wstając i robiąc małą rundkę w około śpiących. Gdy Randulf wstał znużony monotonią zauważył coś dziwnego. Brakowało jednej osoby, nie był to żaden z jego towarzyszy, a mała dziewczynka, brakowało Alici. Bacznie zaczął się rozglądać w poszukiwaniu dziewczynki.

Zagłębił się bardziej w lasek, nakazując Karlowi aby był czujny i zaczął nawoływać imię dziewczynki. Wszedł trochę głębiej, i dostrzegł małą polankę, obok której zbierał z wieczora drwa na palenisko. Był tam ktoś, nie kto inny jak Alicia. Nie była ona tam sama, było coś jeszcze. Człowiek, duch ino zmora. Alicia rozmawiała z widmem. Widmo jest przejrzyste i ma zamazane kształty, lecz jego głos potężny i roznosi się echem po polance. Włóczykij zaczął iść trochę szybciej, aby być pewnym, że nic nie grozi wychowanicy Jakuba. Usłyszał strzępki rozmowy:


- Ojczulku kochany! Jestem tak samotna, boję się i nie wiem co zrobić.
- Pomścij mię moje dziecie!
- Ależ ojcze takam mała, nie poradzę sobie!
- Musisz dla mnie i tych wszystkich dzieci albo i ciebie.......



Randalf będąc już niedaleko dziewczynki usłyszał jak coś się poruszyło z drugiej strony. Odwrócił momentalnie wzrok i zobaczył wilka. Był wygłodniały, biegł prosto na Alicie.
 
Inferian jest offline