Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2014, 07:12   #502
Zombianna
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Im bliżej do świtu, tym sytuacja miała się gorzej. Laura odmierzała kolejne minuty trupami pokonanych wrogów, lecz siły zaczynały ją opuszczać. Walczyli już od dłuższego czasu, a każdy kolejny cios Perswazji odbierał kobiecie cząstkę energii, przybliżając nieuchronnie do momentu, w którym nie będzie w stanie wykonać następnego ataku, lub się obronić. Oddychała coraz ciężej i płycej, pot zrosił jej czoło. Nie zatrzymywała się jednak, tłukąc i miażdżąc wszystko, co znalazło się w zasięgu ramion. Ciche modlitwy szeptane pod nosem umilkły, zmieniając się w chaotyczne, powtarzane raz za razem nieme prośby do Boga. O możliwość posłania do piachu jeszcze jednego ścierwa, siłę na obronę przed jeszcze jednym atakiem. Pan słuchał, tylko dzięki jego wstawiennictwu wciąż trzymała się na nogach.

Gdzieś w głębi serca Laury pojawił się sprzeciw i gorąca, dzika wściekłość. Czy właśnie po to przeżyli cały ten koszmar, brnąc przez jarmark szaleńca, by zakończyć żywot pod ciężkim butem trolla? Gdzie w tym był sens, gdzie podziała się logika i sprawiedliwość? Kobieta w czerwieni parsknęła, sprawiedliwość była w końcu pojęciem względnym.
Zewsząd otaczali ją ludzie, których nie znała. Ramię w ramię stawiali opór zielonej fali, zjednoczeni wspólnym celem.
Przeżycie.
Niby nic skomplikowanego, ot najprostsze z możliwych marzeń żywej istoty. Przeżycie i mglista nadzieja na odmienienie losu. Chciała coś powiedzieć, darowała sobie jednak. Zamiast młócić ozorem po próżnicy, mocnej chwyciła rękojeść korbacza, śliską teraz nie tylko od potu, ale przede wszystkim od gęstej, lepkiej posoki i obróciła się w kierunku trolla. Olbrzym stał zwrócony do niej bokiem, widocznie zajęty gromieniem lichego oddziału obrońców. Kobieta w czerwieni splunęła pod nogi i zaszarżowała na niego, tratując po drodze goblina, który miał dość pecha, by być akurat w pobliżu.
Chwała lub śmierć - nie istniała inna droga.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline