Nic nie szkodzi podyskutować. Chodziło mi tylko o to, że nie wszystko musi być takie jak w realu. A skoro niekoniecznie trzeba wychodzić od takich samych założeń to i wnioski nie będą zawsze takie same jak w naszym uniwersum. Więc wolę szukać analogii do gotowych przykładów jakie oferuje bezpośrednio system Młotka niż pośrednio nasz świat.
Cytat:
Szczególnie, że miecz w fantasy nie różni się tak bardzo od miecza w naszej rzeczywistości, ba jest na nim wzorowany.
|
Dokładnie, ale nie musi być taki sam, więc logika tego co rządzi prawami raela zawiedzie na manowce w fantastycznej grze, jeśli nie będzie się tego dozowało z umiarem, biorąc na poprawkę wszystko to co jest niewytłumaczalne w świecie Warhammera i inne od naszego świata. Skąd wiesz, że grawitacja jest taka sama? Kod genetyczny rasy ludzkiej jest taki sam? Anatomia człowieka jest w 100% taka sama jak Homo Sapiens? Sztuka wyborów mieczy i technologie są identyczne jak w naszym uniwesum? Dlaczego miecze i zbroje mają runy i w ogóle po co jest magia w nich zaklęta przez np. khazadzkich runelordów? Bo idąc dalej, taki tok rozumowania można zacząć przenosić na inne sfery systemu i dojść do niedorzeczności
Przecież nie potępiam tej dyskusji. Obstawiam tylko swoje zdanie, że im mniej skomplikowania i dzielenia włosów na czworo, tym lepiej dla mnie. Ja również lubię trzymać sie realizmu, ale nie dam sie wpuścić w kanał robienia z fantasy uniwersum, które można zawsze mierzyć i ważyć odważnikami i miarkami naszych rozumków (nawet naszego nie umiemy), bo chociażby dlatego, że pisany był z przymrużeniem oka. A jak znajduję rozwiązanie w zasadach, na dodatek poparte przykładem, to biorę i idę grać. A każdy robi jak lubi.