Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2014, 10:07   #47
Python
 
Python's Avatar
 
Reputacja: 1 Python jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skałPython jest jak klejnot wśród skał
Powoli ruszamy z sesją. Mam nadzieję, że zapał w was nie zgasł i uda się ją rozbujać na nowo.
Tempo utrzymujemy bez zmian. Postaram się odpisywać w miarę możliwości jak najczęściej.

W związku z tym, że grupy działają praktycznie osobno, to jeżeli pojawią się wszystkie posty z danej grupy, to i ja dam odpowiedź.

Kilka słów o sytuacji:
Zwiad
U was sytuacja jest w miarę bezpieczna. Poza tym oczywiście, że jesteście na otwartym terenie, a zbliża się gęsta Pomroka. Ptaki nie będą agresywne dopóki nie będziecie się zbliżać do truchła. Na razie ograniczają się do obserwacji.
Obóz
U was jest troszkę gorzej, choć jeszcze nie tragicznie. Szyk świetlny został złamany i możecie go utrzymać, albo próbując odzyskać lampę sferyczną (misja niemal samobójcza, ale znając pomysłowość graczy, to nie wykluczam i tego) albo próbować to zrobić za pomocą żagwi. To również nie będzie łatwe tym bardziej, że ogień nie ma takiej mocy, jak lampy. A dwa ktoś będzie musiał stać z pochodnią tuż obok pędzących zwierzaków.
Oczywiście Pomroka zaczyna się wlewać do obozu, a to jest w tym momencie chyba najbardziej niebezpieczne.
Wy reagujecie pierwsi. Moi NPC-e dopiero po was. Macie na razie jedynie krótki rozkaz Unterhagena, aby utrzymać formację.

W razie pytań pisać.
 
__________________
Pies po kastracji nie staje się suką.
"To mój holocaust - program zagłady bogów"
"Odważni nigdy nie giną, mając tylko wiarę i butelki z benzyną" Konstruktor
Python jest offline