Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2014, 10:13   #57
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Cytat:
Czy ktoś tu zapomniał, że w Neuroshimie światem trzęsą mafiozi, w Falloutcie nowo mianowany prezydent USA ma w planach różne niezbyt przyjemne dla potencjalnego elektoratu rzeczy?
Nie przesadzałbym z tymi mafiozami. Każde społeczeństwo, niezależnie od wielkości hierarchizuje się całkiem szybko. Problem jedynie w tym, jak bardzo moralna lub nie jest grupa trzymająca władzę. Drastyczne metody, jakimi posługiwać się mogą przywódcy społeczności postapo jest uzasadnione brutalnością otoczenia - przy skąpych zasobach potrzebnych do przeżycia, przeżyją silni i bezwzględni którzy je zdobywają i dystrybuują. Na demokracje nie ma raczej miejsca, chyba, że osada/społeczność jest samowystarczalna i w miarę izolowana od reszty postapokaliptycznego świata. Wszelkiego typu władztwa oparte na sile i nacisku jakiejś klasy rządzącej będą najpowszechniejsze - to mogą być osady rządzone przez gang, byłych wojskowych, naukowców itp - słowem grupę posiadającą coś, czego nie ma reszta osady - najczęściej broń, lub potrzebne osadzie umiejętności. Lub technologię. Jaskrawy przykład można zaobserwować w Mad Max 3 kiedy Master Blaster zakręcał kurek i osada wymiękała i zginała potulnie kolanka.
Tylko zawsze taka grupa władająca osadą musi się liczyć z ryzykiem buntu, czy rewolucji, więc chciwość niekoniecznie bierze górę. Nawet mafiozi myślą i wiedzą, że człowiek w desperacji jest skłonny posłuszeństwo wypowiedzieć, lub zwyczajnie uciec, dlatego dystrybucja dóbr musi odbywać się przynajmniej w teorii sprawiedliwie.
Wyższe potrzeby zawsze gdzieś wychodzą, jak tylko osada złapie coś w rodzaju stabilności - czyli o ile nie jest w stanie wojny z sąsiadem lub nie brakuje określonego zasobu niezbędnego do przeżycia, będą freski na skałach, religia i inne dyrdymały duchowe. Albo pojawia się popyt na towary, albo pojawia się jakiś nawiedzony mistyk, wizjoner i rekonstruuje kościół na bazie tego, co wie o innych religiach lub wymyśla swoją bajkę. Czasem zdobywa nawet władzę, dołączając do lokalnej polityki bo ma wpływ na ludzi w osadzie i manipulować może nastrojami społecznymi. Wyższe potrzeby nie oznaczają od razu kościoła czy wyznania - to może być amfiteatr, jakieś kino lub arena na której brutalnie się zabijają - kwestia gustu osadników

Aby dołożyć coś od siebie w wątku - uważam, że ekonomia taka, jak opisana w podręczniku do Neuroshimy niekoniecznie jest taka prosta. Po pierwsze, brakuje jednej waluty do wymiany między większymi skupiskami ludzi. P drugie, osady w postapo muszą być mniej lub bardziej samowystarczalne - inaczej przy niedoborze określonego zasobu przemieszczają się aby ten zasób dostarczyć. O ile jedzenie można wytworzyć(hodowla i uprawa) to już brak wody jest o tyle dotkliwy, by zmusić osadę do migracji. Poleganie na handlu czy inaczej gamblingu przy problemach z komunikacją i przytaczaną w podręczniku izolacją jest niepewne.
Wszystko zależy od wizji MG - w jednej wizji świat jest tak zryty bombami, że osady liczące po kilkanaście osób mirgrują często. Transportu w zasadzie nie ma, wiec każda możliwość handlu z BG to okazja. Człowiek jest rzadkością, wiec jak się jakiegoś spotka, to nie wita się go kulką tylko gada - czasem po to tylko by usłyszeć słowa innego człowieka i nie zwariować.
W innej wizji karawany z dobrem wszelakim zasuwają przez pustkowia do dużych, stabilnych osad oferujących możliwość handlu i rozrywki. Gangerzy szalejący po pustkowiach mają kogo napadać i jest coś na kształt globalnej gospodarki. Wątpię, by gambling załatwiał taką skalę handlu - musi pojawić się pieniądz lub chociażby substytut waluty, który można wymienić w owych miastach - mogą to być stare banknoty lub bilony, albo złoto lub inny wartościowy kruszec ale coś jednak musi być.
 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 08-07-2014 o 10:18.
Asmodian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem