Mówienie krasnoludom, że decyzja przez nie podjęta jest głupia, nierozważna i może doprowadzić do niepotrzebnej śmierci, było jak werbalne przekonywaniem ściany do przesunięcia się. Nawet gorzej, bo ściana nie mogła trzasnąć cię piąchą w nos i poprawić z buta. Gunther kilka razy w życiu próbował i były to bardzo cenne lekcje, obecnie nie do powtórzenia.
Przez chwilę celował w gęstwinę, zanim pokręcił głową. Aż tak nie był pewny swoich umiejętności, aby próbować strzelać z tej pozycji. Krzaki prawie to uniemożliwiały, nie miał pewności, w co by trafił. Zarzucił więc łuk na plecy, strzałę schował i zerknął przelotnie na resztę towarzyszy. Nie uśmiechało mu się szarżowanie do ataku, ale i zostawienie kompanów nie wchodziło w grę.
Ścisnął więc włócznię mocniej i zaczął szybko obchodzić miejsce walki, pragnąc zajść przeciwnika z boku, najlepiej tak, żeby nie zostać w pierwszej chwili zauważonym. |