Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2014, 12:51   #62
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Przyglądała się miastu z przedostatniego piętra szpitala. Był to wysoki budynek, przestrzenie między poziomami były większe niż te standardowe. Lou a może Naut byli po prostu zmęczeni . Tak zmęczona istota nie myślała o stratach , o niepowodzeniu , o tym ,że wszystko może pójść do diabła. Wirus może zniszczyć mózg Pinkiego , nieodwołalnie. Teraz spał w spokoju w komorze, w śpiączce. Ona też spała tylko udawała, że stoi. Nawet to niewiarygodne ciało odczuwało wycieńczenie i zmęczenie. Położyła się na kanapie dla gości w dość nieuczęszczanym korytarzu i przespała się. Po jakimś czasie obudził go głos Peach.

-Lou. Lou. Jak z Pinkym? Jak z tobą?- mówiła dość zaniepokojona. Była sama. Wyglądała dość imponująco. Jej długie złote włosy spływały prawie po pas, ale oczy pomimo makijażu miała zmęczone.

-Dobrze. Tak myślę- powiedziała nie wiedząc czy kłamie lub mówi prawdę- Złapał tego przeklętego wirusa. Nie miał szczęścia. Już po klubie. Pewnie spalą całą dzielnice. Kto wie. W każdym razie nie ma to żadnych konsekwencji oprócz braku przyszłych zysków. Gajusz został zabity. Już nikt nie będzie się do nas dopierdalał.

Peach siadła i zaczęła słuchać.

-Słuchaj dzięki za pomoc twoich przyjaciół. Widowiskowo - Lou zaczęła udawać duszenie się i wybuch gałek ocznych, Peach się zaśmiała- się z nim rozprawili. Co teraz zrobisz? Jesteś wolna.

-Tak wiem.

-Może... co powiesz na księżyc? Leciałabyś ze mną na księżyc? Poczekamy na Pinkiego i otworzymy coś mniejszego. Nie klub, ale może restauracyjkę , palarnie haszyszu. Zrodziło to się w mojej głowie kiedy dopiero co przybyłem do Elizjum i spędzałem czas z Pinkym. Wchodzisz w to?- Lou powiedziała nagle wesoło i przyjacielsko, może flirtując dotknęła ramienia byłej kelnerki.

-Kto wie co pokaże przyszłość. Strasznie namieszałeś Naut. Potrafisz zmieniać wiele losów.

-Nie wiem czy jestem z tego zadowolony.


[media]http://www.youtube.com/watch?v=MJXWN0o3KfY[/media]
KONIEC
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 12-07-2014 o 12:54.
Pinn jest offline