Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2014, 23:28   #138
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Gunther niczym cień zniknął w krzakach. Nie robiąc najmniejszego hałasu przeszedł na drugą stronę, tam gdzie walczyły krasnoludy. Oto co zobaczył.

Druga, krzycząc atakował dwuręcznym toporem potężnego odyńca. Starał się trafić go w głowę, ale dzik się poruszał i w końcu cios wylądował na umięśnionym udzie zwierzęcia. Ostrze zagłębiło się głęboko w ciało, dzik kwiknął i wierzgnął, ale nie uciekł. Jego małe, przekrwione oczy pałały nienawiścią do brodatego ludka, który śmiał go poranić. Zaatakował, próbując nabić Drugę na długie kły. Krasnolud zręcznym unikiem zszedł mu z drogi.

Obok dwa odyńce atakowały Balina, który zwijał się z bólu. Jedyne co mógł robić, to unikać potężnych zębów i starać się nie upaść pod masywne racice. Połowicznie się mu udało. Jeden z dzików zahaczył go w przedramię, rozdzierając tkaninę ubrania i orząc mięśnie. Kapłan wypuścił trzymany w ręce topór i bezradnie rozejrzał się wkoło.

Włóczykij ruszył mu na pomoc. Mocniej chwycił drzewce włóczni i wbił je w bok odyńca. Gruba warstwa futra i tłuszczu przepuściła grot, który ugrzązł głęboko we wnętrznościach bestii. Gunther musiał z całych sił trzymać drzewce, aby nie stracić broni, gdy rozwścieczony dzik wierzgał i rzucał się na wszystkie strony. W końcu udało mu się oswobodzić broń.

Z drugiej strony na ratunek kapłanowi pospieszył Oswald. Miecz nie był typową bronią używaną w czasie polowań na dziki, ale ostrze zadzwoniło w kontakcie z kośćmi czaszki zwierzęcia. Dzika na moment zamroczyło, a oczy uciekły mu w głąb czaszki, jednak szybko odzyskał zmysły i z głośnym kwikiem odwrócił się do nowego napastnika.

Na ścieżce pozostali Søren i Rose. Gdy mężczyzna wpatrywał się w zapadające ciemności, nasłuchując odgłosów lasu w oczekiwaniu na niespodziewane pojawienie się mutantów, dziewczyna wlazła w krzaki, chcąc obejrzeć zmagania pozostałych towarzyszy. Nie zrobiła nawet trzech kroków, gdy niespodziewanie upadła, krzycząc z bólu. Popatrzyła na bolącą nogę. Stopa była nienaturalnie wykręcona.
- Chyba skręciłam nogę – powiedziała głośno, ni to do siebie, ni do Sørena.

Gunther – skradanie się [-20] 11, sukces!
Druga – WW [50+46-41=55%] 65 [PS 17], sukces! Obrażenia 4/6+4-4-1=5 [lekko ranny]
Dzik – ODP 14, sukces!
Dzik – SW [+20] 03, sukces!
Dzik – WW [50+41-66=25%] 59, porażka
Dzik – WW [50+41+10+5-56=50%] 62, porażka
Dzik – WW [50+41+10+5-56=50%] 02, sukces! Obrażenia 6+3-5=4 [ciężko ranny]
Balin – ODP [-5] 14, sukces! [-10 do testów]
Gunther – WW [50+51-41=60%] 76 [PS 35], sukces! Obrażenia 8+3-4-1=6 [lekko ranny]
Dzik – ODP 27, sukces!
Dzik – SW [+20] 28, sukces!
Oswald – WW [50+43+10-41=62%] 67 [PS 21], sukces! Obrażenia 4+4-4-1=3 [lekko ranny]
Dzik – ODP 30, sukces!
Dzik – SW [+20] 13, sukces!
Rose – ZR 78, porażka Obrażenia 6-3=3 [draśnięty]

 
xeper jest offline