Gunther niczym cień zniknął w krzakach. Nie robiąc najmniejszego hałasu przeszedł na drugą stronę, tam gdzie walczyły krasnoludy. Oto co zobaczył.
Druga, krzycząc atakował dwuręcznym toporem potężnego odyńca. Starał się trafić go w głowę, ale dzik się poruszał i w końcu cios wylądował na umięśnionym udzie zwierzęcia. Ostrze zagłębiło się głęboko w ciało, dzik kwiknął i wierzgnął, ale nie uciekł. Jego małe, przekrwione oczy pałały nienawiścią do brodatego ludka, który śmiał go poranić. Zaatakował, próbując nabić Drugę na długie kły. Krasnolud zręcznym unikiem zszedł mu z drogi.
Obok dwa odyńce atakowały Balina, który zwijał się z bólu. Jedyne co mógł robić, to unikać potężnych zębów i starać się nie upaść pod masywne racice. Połowicznie się mu udało. Jeden z dzików zahaczył go w przedramię, rozdzierając tkaninę ubrania i orząc mięśnie. Kapłan wypuścił trzymany w ręce topór i bezradnie rozejrzał się wkoło.
Włóczykij ruszył mu na pomoc. Mocniej chwycił drzewce włóczni i wbił je w bok odyńca. Gruba warstwa futra i tłuszczu przepuściła grot, który ugrzązł głęboko we wnętrznościach bestii. Gunther musiał z całych sił trzymać drzewce, aby nie stracić broni, gdy rozwścieczony dzik wierzgał i rzucał się na wszystkie strony. W końcu udało mu się oswobodzić broń.
Z drugiej strony na ratunek kapłanowi pospieszył Oswald. Miecz nie był typową bronią używaną w czasie polowań na dziki, ale ostrze zadzwoniło w kontakcie z kośćmi czaszki zwierzęcia. Dzika na moment zamroczyło, a oczy uciekły mu w głąb czaszki, jednak szybko odzyskał zmysły i z głośnym kwikiem odwrócił się do nowego napastnika.
Na ścieżce pozostali Søren i Rose. Gdy mężczyzna wpatrywał się w zapadające ciemności, nasłuchując odgłosów lasu w oczekiwaniu na niespodziewane pojawienie się mutantów, dziewczyna wlazła w krzaki, chcąc obejrzeć zmagania pozostałych towarzyszy. Nie zrobiła nawet trzech kroków, gdy niespodziewanie upadła, krzycząc z bólu. Popatrzyła na bolącą nogę. Stopa była nienaturalnie wykręcona.
-
Chyba skręciłam nogę – powiedziała głośno, ni to do siebie, ni do Sørena.
Gunther – skradanie się [-20] 11, sukces!
Druga – WW [50+46-41=55%] 65 [PS 17], sukces! Obrażenia 4/6+4-4-1=5 [lekko ranny]
Dzik – ODP 14, sukces!
Dzik – SW [+20] 03, sukces!
Dzik – WW [50+41-66=25%] 59, porażka
Dzik – WW [50+41+10+5-56=50%] 62, porażka
Dzik – WW [50+41+10+5-56=50%] 02, sukces! Obrażenia 6+3-5=4 [ciężko ranny]
Balin – ODP [-5] 14, sukces! [-10 do testów]
Gunther – WW [50+51-41=60%] 76 [PS 35], sukces! Obrażenia 8+3-4-1=6 [lekko ranny]
Dzik – ODP 27, sukces!
Dzik – SW [+20] 28, sukces!
Oswald – WW [50+43+10-41=62%] 67 [PS 21], sukces! Obrażenia 4+4-4-1=3 [lekko ranny]
Dzik – ODP 30, sukces!
Dzik – SW [+20] 13, sukces!
Rose – ZR 78, porażka Obrażenia 6-3=3 [draśnięty]