Przepraszam was, że tak rozgrzebałem i zostawiłem sprawę, ale bardzo szybko wyprowadzono mnie z błędu jakoby prąd powrócił.
Jakaś solidna awaria była (mam nadzieję, że była) na linii całego pionu przynajmniej, jak nie wszystkich klatek. Podobno nawet w TVP Warszawa o tym było.
Teraz piszę do was z kafejki, spoza Warszawy, ale wracam jutro i sądzę, że sytuacja się uspokoiła (no bo ile można?). Dalej mam czas, więc ponownie będę codziennie