Wątek: Deus le volt
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-03-2007, 21:16   #27
Szermierz
 
Reputacja: 1 Szermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwuSzermierz jest godny podziwu
Ahmad Asarmaut

Spojrzał na Reinfrida de Remacourt gdy ten do niego zagadał i rzekł dość czystej mowie przybyszów z północy.
- Jam jest Ahmad Asarmaut panie, i ... Chwilę dobierał słowa tak by rozmówca jego wiedział z kim ma sprawę.
- Przybyły... Nie wiedział czy to dobre słowo. Z rozkazu cesarza by dołączyć do wyprawy której przywodzi Boemund. I niejako panie zostało mi polecone abym udał się tutaj jakom że jeden z nadwornych medyków i kronikarzy mogę się przydać tej wyprawie. Władam również orężem. Dodał na wypadek gdyby stojący przednim jegomość mierzył wartość ludzi w ich bojowych wartościach. Czekał na odpowiedź Reinfrida zastanawiając się co ten o ni może pomyśleć, nazwany bowiem arabem jakim przecież był, ale strój jego świadczył raczej o jego związku z miastem. Ahmad wyglądał na dość młodego jeszcze i to że nie przekroczył trzydziestki świadczyło raczej na jego niekorzyść gdyż niewielu w tym wieku mogło się poszczycić jakimiś dokonaniami, przeto traktowani byli jak jakby jeszcze uczyli się swego fachu.
 
__________________
"Na Wielką Matkę, zwięrzeta stworzono, aby służyły ludziom, ludzie zostali stworzeni, aby służyć Garou, zaś Garou zostali stworzeni, aby służyć Wład... ehem. Gai. Tak. Oczywiście - Gai."
Szermierz jest offline