Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2014, 19:40   #498
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
@Ja ze swojej strony nszczerze mówiąc jestem zaskoczony obrotem rozmowy z sołtysem i tym jak przedstawia on sytuację.

-Jak dla mnie to mamy sytuacje jakby do domu w którym istnieje silne podejrzenie napadu/rabunku/morderstwa/porwania wsłano patrol policji a gdy jest po domownicy, ok część, rozważa czy by nie skasować policjantów bo moga powiedzieć za dużo. No jak nawet im się uda na tip top i skasują gliniarzy bez żadnych strat to przecież następny etap to wysłanie SWAT'u czy czegoś podobnego. Wówczas nieprzyjemności będą miec wszyscy i ci dobrzy i ci źli, no może ci źli większe.

-Jak dla mnie nie ma tu nic wiecej do rozumienia i sprawa jest prosta. To się staram sołtysowi wytłumaczyć. Maja tak naprawdę odpowiedzialność zbiorową i w interesie całej wioski jest byśmy wrócili po akcji na dwór i powiedzieli jak było. Wówczas cokolwiek by sie nie działo straty będą mniejsze.

-Poza tym jak to taki Ostland i że obcy jest bue a sołtys twierdzi, że go przekonaliśmy to niech teraz wygłosi mowę bo my przecież dla nich obcy więc jak dobrze rozumiem co MG pisze o ostlandzkich zwyczajach to obcy czyli podejrzani czyli prawie wróg. Więc nie wiem jaką siłę argumentów będzie miało cokolwiek powiemy.

-A generalnie ja lubię w gadce konkrety i logikę a tu mi sołtys prawi, że to wręcz moim wrogiem. Czuję się więc jakby mi kazano walczyć bez broni.
 
Pipboy79 jest offline