Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2014, 20:56   #9
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
- Pieprzony warchoł! –warknęłam. – Jak mu ktoś urwie pytę i w rzyć wsadzi, to się nauczy kobiety szanować! Myśli, że może do mnie gadać jak do tych dziewki zawszonych z zamtuza, co je obraca, bo inna by się nawet kijem go tknąć brzydziła…
Zorientowałam się, że damie taki język nie przystoi, i pohamowałam się nieco.

- Miło cię znowu widzieć, tym razem w jednym kawałku – zajrzałam Krukowi w oczy, wywijając się z jego uścisku. – Ale trzymaj łapy przy sobie. A ”moja kochana” to chyba tylko w twoich snach, Kruku – lubiłam go, ale na lubieniu się kończyło. Sypianie z pacjentami – stałymi pacjentami, do których Kruk się zaliczał - było nieprofesjonalne. Nie powinno się mieszać pracy i przyjemności, to raz, a dwa – jak już mnie do kogoś wzywano, to rzadko silę na amory miał. Po pracy zaś… szkoda było ryzykować rozrywanie szwów. Nie po to traciłam czas i siły na łatanie, żeby potem własną robotę rwać.

- Żałuję, ale rozstać się będziemy musieli. Liczyłam na zarobek, ale nie mogę pozwolić sobie na takie traktowanie. Nie ten buc, to ktoś inny mi zapłaci. Zawsze będą flaki do wpychania do środka i dzieci do wyciągania na zewnątrz.
Spojrzałam, z żalem, na Kruka i przeciągnęłam dłonią po jego zarośniętym policzku. Dobrze go zszyłam, blizna była ledwie wyczuwalna.
- Pilnuj się, żeby w tym jednym kawałku pozostać. – powiedziałam, a potem pożegnałam innych.

Poszłam do okutych drzwi i otworzyłam je szarpnięciem.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.

Ostatnio edytowane przez kanna : 15-07-2014 o 20:59.
kanna jest offline