Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2014, 06:53   #21
Mortarel
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Popędzaliście konie ile sił. Już nawet nie pamiętaliście jak długo i w którą stronę jechaliście. Las wydawał się wszędzie taki sam, a tylko Kapitan znal drogę. Niestety w tej chwili leżał w wozie raz tracąc, raz odzyskując przytomność. W pewnej chwili zorientowaliście się, że chyba źle skręciliście, bowiem droga z szerokiej przerodziła się w wąską. Z utwardzanej w trawiastą i z prostej w wyboistą. Wóz jechał coraz wolniej nie mając miejsca aby zawrócić. Mieliście nadzieję, że za chwilę dotrzecie do jakiejś polany, gdzie uda się wykręcić. Ale nie. Waszym oczom ukazała się co prawda polana, ale na jej środku stała drewniana chatka. Chociaż chatka to zbyt wiele powiedziane. Było to coś między chałupą a szałasem. Jednak bardziej szałasem. Zbitek gałęzi, patyków i konarów. Gdzieniegdzie deska i kamień, ale rzadko. Przed chatą zaś wieszaki i stojaki, na których suszyły się zioła. Obok ogródek porośnięty warzywami i niewielka wędzarnia. Przed szopą zaś na zydelku siedział starzec o siwej brodzie, odziany był w łachmany. Ugniatał coś w moździerzu bacznie się wam przyglądając.
 
Mortarel jest offline