Kiedy wjechali na polanę Albrechta oślepiło słońce. Po chwili jego wzrok się przyzwyczaił i ujrzał chatkę i dziada. Konie zaczęły ciężko sapać wyraźnie zmęczone tempem jakie im narzucali, poklepał jednego po szyi i zwrócił się do pozostałych.
-Chyba myślimy o tym samym. Poprośmy starego o pomoc bo zaraz będziemy mieć zimnego trupa na wozie!
Ostatnio edytowane przez Luffy : 17-07-2014 o 13:52.
|